Mimo zakazu marsz nacjonalistów jednak przeszedł przez Poznań
Uczestnicy pojawili się na ulicy Półwiejskiej.
Wydarzenie zostało zaplanowane na 8 sierpnia. Jak zapowiadał organizator to "Święto Nacjonalistów - Światowy Dzień Nacjonalizmu". Zgromadzenie miało rozpocząć się na rynku Wildeckim i zakończyć się na Cytadeli. Uczestnicy mieli wyruszyć o godzinie 12:00. Tak się jednak nie stało, bo miasto ostatecznie zakazało jego organizacji
"Marsz narodowców w Poznaniu się nie odbędzie. Sądy utrzymały decyzję urzędu zakazującą tego wydarzenia. To bardzo istotne, bo nie może być zgody na gloryfikowanie faszyzmu i rasizmu, szczególnie w kontekście ogromu cierpień i szkód, które te idee spowodowały, także dla Polski"- komentował w środę w mediach społecznościowych prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Mimo zakazu wydarzenie odbyło się w innym miejscu, o czym donosi Maciej Szefer, korespondent radia TOK FM. Dziennikarz był świadkiem przemarszu i zdążył zdarzenie sfilmować.
Policji o tym fakcie nikt nie informował. Jak przekazała w rozmowie z Gazetą Wyborczą podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego Wielkopolskiej Policji, funkcjonariusze w południe pojawili się na rynku Wildeckim, gdzie wydarzenie zapowiadano. Tam nikogo nie zastano. O przemarszu na Półwiejskiej nie ma żadnego zgłoszenia. Funkcjonariusze zapowiedzieli, że przeanalizują informacje przekazane przez media. Na razie nie wiadomo, czy w tej sprawie podjęte zostaną dalsze kroki.
Najpopularniejsze komentarze