Budynek zabytkowego młyna, w którym doszło do podpalenia nie zostanie sprzedany
Do pożaru doszło w marcu.
Jak ustalono budynek znajdujący się w Mosinie, który należy do Skarbu Państwa za kilka dni od pożaru miał być po raz drugi licytowany. Wcześniej, przy cenie wywoławczej 850 tysięcy złotych nie było chętnych. Teraz wiadomo, że nie będzie na razie wystawiany na sprzedaż. Jak dowiedziało się Radio Poznań , budynek zostanie wyremontowany. Dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem Hanna Kwiatkowska, przekazała dziennikarzom, że "według ekspertyzy zleconej przez starostwo, młyn można odratować bez rozbiórki". Podobnego zdania jest powiatowy nadzór budowlany, który kończy formalne postępowanie po marcowym pożarze. Za remont będzie musiał zapłacić Skarb Państwa.
Przypomnijmy. Jak już informowaliśmy na łamach epoznan.pl, zgłoszenie do służb o pożarze wpłynęło po godzinie 2 w niedzielę 10 marca. Sytuacja szybko została opanowana. Kilka dni później Radio Poznań ustaliło, że było to celowe podpalenie. "Do tego pożaru doszło wewnątrz pomieszczeń. Tak wynika z opinii biegłego, że najprawdopodobniej została użyta substancja łatwopalna, która spowodowała, że ten pożar tak szybko się rozprzestrzeniał i przemieszczał na coraz wyższe kondygnacje aż do samego poddasza" - mówił dziennikarzom mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Sprawą zajęła się też prokuratura.