Nocne poszukiwania zaginionych na jeziorze. Nie wrócili do wypożyczalni kajaków. Zaskakujący finał sprawy
Do zdarzenia doszło na jeziorze Cichowo w powiecie kościańskim.
O sprawie poinformował nas w nocy Czytelnik. Jak napisał, w Cichowie prowadzone są działania służb ratunkowych związane z poszukiwaniem topielca. Na miejsce skierowano duże siły i środki z powiatu kościańskiego, ale też z Poznania.
- Poinformowano nas, że w wypożyczalni działającej przy jeziorze nie pojawiły się osoby, które wypożyczyły tam kajak. Podjęto działania ratownicze, które następnie decyzją policjantów zakończono nie ujawniając nikogo w wodzie - mówi nam dyżurny wojewódzkich strażaków.
Jak podaje portal koscian112.pl, około 14.00 24-latek wypożyczył wraz z dziewczyną i dwoma mężczyznami 2 kajaki. Wieczorem w wypożyczalni pojawiło się tylko dwóch mężczyzn, którzy oddali jeden kajak i cztery kapoki. Jak stwierdzili, drugi kajak zostanie oddany później. Policjanci ustalili, że kajak, którym płynęła para, zatonął. Kobieta i mężczyzna, którzy się na nim znajdowali, dotarli bezpiecznie do brzegu, ale nikogo nie poinformowali o tej sytuacji. Po prostu udali się do swoich domów.
W akcji poszukiwawczej brało udział kilkudziesięciu strażaków z łodziami, quadem i sonarem, a także policjanci.