Pogotowie płetwonurkowe wyłowiło iPhone z wody. Dzień wcześniej telefon wpadł właścicielowi do jeziora
Telefon, który wpadnie do wody jest nazywany igłą w stogu siana.
Przeważnie właściciele w takich sytuacjach spisują sprzęt na straty. W Poznaniu jest grupa płetwonurków, która przyjmuje zlecenia między innymi na odzyskanie przedmiotów, które wpadły do wody.
Wczoraj zgłoszone zagubienie w wodzie IPhone 15 w Jeziorze Biezdruchowo, dzisiaj znalezione przez nasze pogotowie, 100% skuteczności - napisało na Facebooku Centrum Nurkowe Płetwal w Poznaniu.
Redakcja epoznan.pl zapytała, jak to się dzieje, że możliwe jest wyłowienie tak małych przedmiotów w dużym jeziorze - W ramach naszych struktur znajduje się wielu doświadczonych nurków, instruktorów nurkowania. Sam właściciel to między innymi biegły sądowy przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu z zakresu wypadków nurkowych. Od kilku lat pomagamy w bezpieczny sposób odzyskiwać obywatelom zagubione w wodzie przedmioty - opowiedzieli dla epoznan.pl płetwonurkowie.
Do wyposażenia nurka, który odnajduje najdrobniejsze rzeczy pod wodą należą między innymi: odpowiedni skafander, butla powietrzna, komputer nurkowy wraz z kompasem, bojki, narzędzia tnące oraz narzędzia odnajdujące między innymi metal pod wodą.
Tutaj chłopakowi wczoraj pod wieczór wpadł telefon IPhone 15 wart kilka tysięcy. Głębokość nie pozwalała na samodzielne poszukiwania, znalazł nasze ogłoszenie w Internecie i dzisiaj odzyskał swoją własność - tłumaczy płetwonurek.
Najpopularniejsze komentarze