Poznańskie ZOO ma nowego dyrektora. "Zagorzały przeciwnik delfinariów komercyjnych"

To Piotr Przyłucki.
Po tym, jak pracę straciła Ewa Zgrabczyńska, jej miejsce tymczasowo zajął Grzegorz Karolczyk. Wiadomo jednak było, że trzeba będzie znaleźć nowego dyrektora "na stałe". W środę miasto oficjalnie poinformowało, że nowym szefem ogrodu zoologicznego został Piotr Przyłucki.
Jak podaje magistrat, to specjalista z doświadczeniem. Wcześniej pracował w ośrodkach hodowlanych oraz zoo w Polsce i w Europie. Obowiązki ma objąć 15 lipca. Przyłucki jest poznaniakiem, skończył studia na Uniwersytecie Przyrodniczym. UAM oraz Uniwersytecie Medycznym. - Podczas swoich badań zajmował się m.in. tematyką utrzymywania ssaków morskich w warunkach niewoli, a także żywieniem zwierząt i ludzi. Uczestniczył w ekspedycjach naukowych na koło podbiegunowe północne, gdzie oznaczał gatunki wielorybów i delfinów - informują urzędnicy.
Prowadzi stowarzyszenie promujące cetologię - naukę o morświnach, delfinach i wielorybach. Co ciekawe ich promocja odbywa się przy wykorzystaniu pierwszego w Polsce tzw. suchego walarium, które od 3 lat prezentowane jest w Afrykarium wrocławskiego zoo. - Jest to alternatywa dla prawdziwych delfinariów komercyjnych, których Piotr Przyłucki jest zagorzałym przeciwnikiem, co aktualnie jest tematem jego rozprawy doktorskiej - dodają.