Rusza proces apelacyjny w sprawie uprowadzenia i zgwałcenia 14-latki. Kary mogą być surowsze
Chodzi o zdarzenie z lipca 2022 roku.
Porwaniem nastolatki żyła cała Polska. Choć odnaleziono ją bardzo szybko, w aucie w podpoznańskich Złotnikach, jej oprawcy zdołali zgotować jej piekło. Była torturowana: ogolono jej część włosów na głowie, brwi, przypalano papierosami, a także zgwałcono.
Jako prowodyrkę porwania wskazywało się 40-letnią Paulinę K., która zaangażowała w sprawę czterech nastolatków, w tym dziś 18-letniego Alana O. Nastolatek odpowiadał przed sądem jak dorosły. Zarówno on, jak i kobieta, usłyszeli zarzuty dotyczące uprowadzenia, stosowania przemocy, gwałtu oraz utrwalenia przy pomocy telefonu treści o charakterze seksualnym.
W styczniu 2024 roku zapadł wyrok. Na 10 lat i 1 miesiąc więzienia skazano Paulinę K, a na 7 lat więzienia Alana O. Muszą też zapłacić po 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia nastolatce. Wyrok nie był prawomocny, a w środę zaczyna się proces apelacyjny w tej sprawie. Jak informuje Radio Poznań, od wyroku odwołują się pełnomocniczka pokrzywdzonej i jej mamy oraz prokurator i obrońcy.
Przypomnijmy, że w maju 2023 roku przed Sądem Rodzinnym odpowiadali młodsi nastolatkowie, którzy uczestniczyli w porwaniu. Sąd zdecydował, że 13-latka i 14-latek trafią do zakładu poprawczego o zaostrzonym rygorze. Mają tam przebywać do ukończenia 18. roku życia.