Kolejne doniesienia o "zombie" na poznańskich ulicach. Interweniowała policja
O sprawie poinformowali nas Czytelnicy.
Dwóch dziwnie zachowujących się mężczyzn zauważono w Poznaniu w ostatnich dniach. W poniedziałek w godzinach popołudniowych jeden z nich pojawił się przy Czerwonej Torebce w rejonie ulicy Szwajcarskiej. Miał stać bez ruchu i przypominać "zombie". Podobną sytuację zaobserwowano w środę rano przy Biedronce w rejonie ronda Starołęka.
W obu przypadkach interweniowała Policja. - Jeśli chodzi o ulicę Starołęcką, na miejsce wezwano także karetkę pogotowia, której załoga nie stwierdziła potrzeby hospitalizacji mężczyzny. Został on przetransportowany do Izby Wytrzeźwień. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości w izbie, mężczyznę zwolniono - mówi nam Łukasz Paterski z poznańskiej Policji. - W przypadku Szwajcarskiej mężczyzna został zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala, skąd się oddalił. Policjanci ponownie interweniowali i znowu trafił do szpitala - dodaje.
Po ostatnich doniesieniach o tym, że w Poznaniu rzekomo miał się pojawić problem z fentanylem (pisaliśmy o tym TUTAJ), do naszej redakcji dociera więcej niepokojących sygnałów o zachowaniach typu "zombie" na poznańskich ulicach.
Policjanci apelują, by każdą taką sytuację zgłaszać służbom. - Najlepiej dzwonić pod numer alarmowy 112. Nie pozostawajmy obojętni - prosi Paterski. Jak wygląda interwencja Policji wobec takiej osoby? - Funkcjonariusze najpierw oceniają jej stan zdrowia. Jeśli jest pod wpływem alkoholu, trafia do Izby Wytrzeźwień, bo może stwarzać niebezpieczeństwo dla siebie i innych. Jeśli nie jest pod wpływem alkoholu i nie ma przy sobie żadnych substancji niedozwolonych, ale może wymagać pomocy medycznej, wzywana jest karetka. To od decyzji załogi karetki zależy, czy taki człowiek jest zabierany do szpitala, na przykład na toksykologię - wyjaśnia.
Policjanci w trakcie interwencji tego typu działają przede wszystkim z nastawieniem na udzielenie pomocy takiej osobie. Sytuacja zmienia się, gdy przy takim człowieku znajdowane są substancje prawnie zabronione. Wówczas podejmowane są kolejne kroki.
Policja zaznacza, że w ostatnim czasie w Poznaniu nie odnotowano przypadku przedawkowania fentanylu.