Z kamienicy posypał się tynk, trzeba było wstrzymać ruch tramwajów. Właścicielka poniesie konsekwencje
Na Gwarnej.
Po godzinie 8.00 z elewacji kamienicy przy ulicy Gwarnej posypał się tynk. - Kawałki tynku zlatujące z wysokości kilkudziesięciu metrów stanowią zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia ludzi i zwierząt. Mogą również uszkodzić karoserię przejeżdżających pojazdów - podaje Straż Miejska.
Na miejscu pojawili się strażnicy miejscy i pracownicy Nadzoru Ruchu MPK. Okazało się bowiem, że konieczna będzie interwencja strażaków, a to wiązało się z koniecznością wyłączenia napięcia w sieci tramwajowej. - Miejsce niebezpieczne został oznakowane, a ruch ulicą Gwarną został wstrzymany: tramwaje jeździły objazdami, kierujący samochodami dostawczymi musieli poczekać, a piesi przechodzili drugą stroną ulicy. Wezwano Straż Pożarną. Dla bezpieczeństwa strażaków podnoszonych w koszu wysięgnika konieczne było wyłączenie zasilania trakcji tramwajowej - dodaje.
Na miejscu zdarzenia pojawiła się właścicielka budynku, z którego posypał się tynk. - Strażacy usunęli luźne elementy elewacji i przekazali właścicielce protokół z zaleceniami naprawy wad technicznych budynku. O godz. 9:10 interwencję zakończono, a tym samym, po godzinnej przerwie, przywrócono w ulicy Gwarnej ruch komunikacji. Właścicielka nieruchomości musi liczyć się z koniecznością pokrycia kosztów przestoju tramwajów - kończy SM.
Najpopularniejsze komentarze