Reklama
Reklama

Ostentacyjnie kradli czereśnie z drzewa starszego małżeństwa, wyzywali parę i jej grozili. W końcu ukradli telefon i uciekli

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Yume Photography / unsplash.com
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Yume Photography / unsplash.com

W centrum Wągrowca.

W niedzielę około 13.00 starsze małżeństwo mieszkającego w centrum Wągrowca nakrywało siatką swoją czereśnię na terenie ogródka. - W pewnym momencie do płotu, gdzie sięgały drzewa, podeszło dwóch młodych mężczyzn i zaczęli zrywać owoce - wyjaśnia Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji. - Właścicielka drzewa ostrzegła ich, że zostały one opryskane i lepiej, żeby nie jedli owoców. Mężczyźni lekceważąco odparli, że są dobre i nic nie robili sobie ze sprzeciwu właścicieli, zaczęli ich wyzywać i grozić im, aby ich przestraszyć - dodaje.

Małżeństwo chciało wezwać na miejsce policję. Gdy kobieta wyciągnęła telefon, by zrobić zdjęcie mężczyznom, jeden z nich wychylił się przez płot i wyrwał komórkę kobiecie, a następnie uciekł ze swoim towarzyszem.

Ostatecznie to członek rodziny małżeństwa poinformował służby. - Na miejsce wysłano patrol przewodników psów. Policjanci otrzymali od zgłaszających istotne wskazówki, co pozwoliło na szybkie i skuteczne działanie. Mężczyźni zostali zauważeni na ul. Kościuszki w Wągrowcu. Na widok policjantów jeden z nich schował się w bramie pobliskiej posesji, nadto energicznie wyrzucił w pobliskie krzewy trzymany przez siebie przedmiot. Oboje zostali zatrzymani, na miejsce wezwano wsparcie i rozpoczęto wyjaśnianie sprawy.

20-latek i 25-latek mieszkają na terenie powiatu wągrowieckiego. W krzakach wylądował skradziony telefon. - Policjanci ustalili, że mężczyźni zdążyli odwiedzić mieszkającego w pobliżu kolegę, aby ten użyczył im igły do wyciągnięcia karty sim. Ta została wyciągnięta, zniszczona i wyrzucona do słoika na niedopałki papierosów.

Ostatecznie mężczyznom postawiono zarzuty stosowania gróźb karalnych, a jeden będzie odpowiadać za zuchwałą kradzież. Obaj będą też odpowiadać za zniszczenie karty SIM.

- Arogancja, brak szacunku do drugiego człowieka, ale także pracy jego rąk doprowadziło dwóch młodych mężczyzn do bardzo poważnych konsekwencji. Gdyby poprzestali na kradzieży owoców, wówczas odpowiadaliby za wykroczenie z art. 123. Kodeksu Wykroczeń "Kto z nienależącego do niego ogrodu bezprawnie zabiera w nieznacznej ilości owoce, warzywa lub kwiaty, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany." W chwili obecnej młodszy 20-latek będzie odpowiadał za zniszczenie karty sim i gróźb karalnych za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Poważniejsze zarzuty usłyszał jego starszy kolega, który dodatkowo usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej, a kto dopuszcza się tego przestępstwa podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - kończy Zieliński.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

26℃
14℃
Poziom opadów:
1 mm
Wiatr do:
15 km
Stan powietrza
PM2.5
9.32 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro