Matejki: spadły kawałki elewacji z balkonu. "Moja mama przez takie coś wylądowała w szpitalu"
Mieszkanka Łazarza natychmiast powiadomiła sąsiadów i służby o niebezpieczeństwie.
Jej wzorowa postawa spotkała się z dużym uznaniem. Na internetowej platformie sąsiedzkiej powiadomiła innych mieszkańców o zagrożeniu.
Uwaga! Niebezpieczeństwo! Dosłownie przed chwilą na ul. Matejki z tego budynku spadł przede mną kawałek elewacji od spodu górnego balkonu. Ewidentnie jest tam spory element, który jest gotowy spaść. Dajcie znać, gdzie mogę to zgłosić i uważajcie przechodząc tamtędy. Polecam też przeparkować auta, bo wylądowało blisko samochodów - napisała mieszkanka Łazarza.
Mieszkańcy przyznali, że budynek, a szczególnie wskazany przez poznaniankę balkon był już w przeszłości zagrożeniem.
Moja mama w październiku wylądowała przez takie coś w szpitalu, właśnie przez ten balkon. Proszę to zgłosić, bo dojdzie niedługo do tragedii - napisała inna mieszkanka Łazarza.
Autorka wpisu na platformie sąsiedzkiej zgłosiła problem straży miejskiej, która bardzo szybko zareagowała i jeszcze tego samego dnia zabezpieczyła miejsce.
Panie ze straży robią to dobrze, dokładnie sprawdzają teren i odgradzają niebezpieczne miejsce.
Już w 2017 roku podobnych interwencji dokonywali strażnicy miejscy na Jeżycach, gdzie odstawały luźne elementy elewacji i stanowiły zagrożenie. W tym przypadku konieczna była również pomoc straży pożarnej. Tego typu zagrożenia można zgłaszać bezpośrednio straży miejskiej lub straży pożarnej.
Sąsiadka z Łazarza bardzo fajnie się zachowała, zadbała nie tylko o siebie, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo innych. Brawo dla niej za to - podsumował Internauta.
Najpopularniejsze komentarze