Wiózł kolegów na klapie bagażnika w kabriolecie
Jak widać da się, ale nie polecamy.
W poniedziałek po 22.00 w centrum Wągrowca policjanci zwrócili uwagę na kabriolet - peugeota 206 cc, którego kierowca wiózł pasażerów... siedzących na klapie bagażnika. - Dach w samochodzie był otwarty. Gdy pasażerowie dostrzegli radiowóz, zeskoczyli na tylną kanapę pojazdu - wyjaśnia Dominik Zieliński z wągrowieckiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. W środku znajdowało się 4 mężczyzn, wszyscy to mieszkańcy gminy Wągrowiec. Ani 40-letni kierowca, ani jego towarzysze, nie mieli zapiętych pasów. - Ignorancja przepisów drogowych doprowadza do konsekwencji, które bywają dramatyczne w swych skutkach. Dzięki reakcji mundurowych tym razem zakończyło się tylko na konsekwencjach prawnych - postępowaniem mandatowym dla pasażerów, ale poważniejszymi dla kierowcy. Policjanci ocenili, że kierowca rażąco naruszył przepisy prawa o ruchu drogowym. Poruszanie się pojazdem w chwili dopuszczenia do sytuacji w której pasażerowie usiedli na bagażniku, zagrażało ich bezpieczeństwu, to już wypełnia znamiona dwóch wykroczeń, za które taryfikator przewiduje kolejno 8 i 15 punktów karnych. Dodatkowo poruszanie się pojazdem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa to kolejne 5 punktów karnych - dodaje.
40-latkowi zatrzymano prawo jazdy, sąd zdecyduje o jego dalszych losach.
Co ciekawe, nie jest to pierwszy incydent tego typu w powiecie wągrowieckim. Kilka lat temu policjanci ukarali tam kierowcę, który wiózł pasażerów siedzących w otworach okiennych tułowiem wystając ponad dach.