Zmarł 4-letni Wiktorek. "Nigdy nie narzekał"
Wiktorek Ratajczak od dawna zmagał się z potężnym wrogiem.
U maleńkiego poznaniaka zdiagnozowano hepatoblastomę - nowotwór złośliwy wątroby. Leczenie chłopca nie przynosiło rezultatów. Guzy odrastały, a rak dał przerzuty do płuc. Nadzieja jednak nigdy nie gasła. Rodzice Wiktorka walczyli nieustannie, by zapewnić dziecku najlepszą opiekę. Leczenie poza granicami kraju znacznie przewyższało możliwości rodziny, stąd liczne akcje i zbiórki, w które włączały się tysiące ludzi dobrej woli, w tym również naszych Czytelników.
W piątek dotarła bardzo smutna informacja - Wiktorek nie żyje.
"Z sercem połamanym na milion kawałków... Wiktorek Zwyciężył Niebo w dniu wczorajszym naszym popołudniem. Rak był dla niego bezlitosny. Zabrał mu wszystko co mógł. Jednak Godności, Siły i Waleczności oraz Siły Rodziców nie był w stanie mu odebrać. Wiktor nigdy nie narzekał. Nigdy. Na zawsze będzie wzorem radości życia, bo Jego uśmiech zostanie w naszej Pamięci. Synku, Miłości naszego Życia, będziesz cały czas z nami" - napisali na portalu siepomaga.pl rodzice chłopca.