Zgon 45-latki w Dopiewie. Źle się poczuła za kierownicą, powiadomiła przyjaciółkę, a ta zadzwoniła pod numer alarmowy
Pomimo udzielenia jej pomocy, nie udało się uratować kobiety.
- Pod ośrodkiem zdrowia w Dopiewie policja i pogotowie ratunkowe. Ktoś leży na chodniku. Źle to wygląda - napisał do nas Czytelnik Robert.
Jak mówi nam Łukasz Paterski z poznańskiej policji, rzeczywiście policjanci interweniują w tym miejscu. - Na policję zadzwoniła kobieta z informacją, że jej przyjaciółka, która porusza się autem po Dopiewie, źle poczuła się w trakcie jazdy. Zaniepokoiło ją to, że nagle rozmowa się urwała, więc postanowiła poinformować służby - mówi.
Policjanci zaczęli ustalać lokalizację 45-latki w aucie i stosunkowo szybko znaleźli ją w rejonie ulicy Konarzewskiej w Dopiewie. - Szybko okazało się, że u kobiety doszło do zatrzymania krążenia. Policjanci zaczęli więc resuscytację krążeniowo-oddechową, która była kontynuowana przez załogę karetki pogotowia. Mimo udzielonej pomocy, kobiety nie udało się jednak uratować - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze