Śmierć matki i dziecka w szpitalu na Polnej: sąd obniżył zadośćuczynienie z 2 mln do 1 mln złotych

Rodzina nie rozumie decyzji.

O tej sprawie piszemy na epoznan.pl od lat. Do tragicznego zdarzenia doszło 30 października 2009 w szpitalu przy ulicy Polnej. Według Sądu Rejonowego po zastosowaniu przez ginekologa podczas porodu tzw. chwytu Kristellera, który polega na wyciskaniu dziecka siłą stosując ucisk na dno macicy, spowodowało to pękniecie macicy i doprowadziło do śmierci kobiety. Jej córeczka zmarła kilkadziesiąt godzin po porodzie.

W 2021 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok, na mocy którego córka i mąż zmarłej kobiety mieli otrzymać łącznie nieco ponad 2 mln złotych zadośćuczynienia od szpitala. Rodzina domagała się 3 mln złotych.

Jak przekazuje "Gazeta Wyborcza" zgodnie z wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu Uniwersytecki szpital położniczy przy ul. Polnej w Poznaniu ma wypłacić córce zmarłej kobiety milion złotych zadośćuczynienia i 82 tys. zł renty wraz z odsetkami oraz milion złotych odszkodowania z odsetkami mężowi zmarłej kobiety. Jak przekazał gazecie Aleksander Brzozowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu szpital ma też pokryć koszty procesu - 52 tysiące złotych. Wstępnie rodzina żądała łącznie 3 miliony złotych zadośćuczynienia.

Jak podaje Radio Poznań, wyrok nie był prawomocny i sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego. Ten postanowił obniżyć wysokość zadośćuczynienia z 2 mln do 1 miliona złotych. Rodzina nie rozumie tej decyzji i złożyła wniosek i pisemne uzasadnienie wyroku.

W ramach odrębnego procesu przed sądem w tej sprawie stanęli ginekolog Piotr M. oraz położna Hanna L. Ostatecznie ginekologa skazano na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz roczny zakaz wykonywania zawodu. Położną uniewinniono.