Jeden telefon postawił na nogi służby. Ktoś miał wzywać pomocy z mokradeł
Dodano sobota, 30.03.2024 r., godz. 12.45

Działania trwały kilka godzin.
Do zdarzenia, jakie opisuje portal Kościan112.pl doszło w piątkowy wieczór. Służby odebrały zgłoszenie, że w Bojanicach ktoś może znajdować się na mokradłach lub w stawie. Zgłaszający mieli słyszeć wołanie o pomoc. Na miejscu pojawili się policjanci i strażacy, również wyposażeni w dron z kamerą termowizyjną.
Jak przekazano, działania trwały prawie do północy. Nie znaleziono żadnej osoby, ani śladów, by ktoś mógł tam przebywać. Policjanci nie odnotowali też zaginięcia żadnej osoby w tym rejonie.