Po Łazarzu chodzi bezdomny, który śpi na klatkach schodowych i zostawia swoje fekalia? Mieszkańcy wydali w Internecie ostrzeżenie
W niedzielę pojawił się nietypowy wpis w jednej z grup sąsiedzkich na Facebooku.
Chciałem Was ostrzec przed żul*m, który włazi na klatki schodowe i zanieczyszcza je fekaliami. Dziś przed godziną 19:00 trafiłem na niego u siebie w klatce. Smród jak diabli, ale narobić nie zdążył. Łazi po górnym Łazarzu. Okolice Niegolewskich i Matejki - taki wpis pojawił się w niedzielę wieczorem na grupie sąsiedzkiej.
Mieszkańcy Łazarza przyznali, że faktycznie mają problem z człowiekiem, który według nich zostawia po sobie nieprzyjemny zapach.
Ten sam pan spał notorycznie u mojej babci na klatce przy ul. Głogowska/Hetmańska. Wszystko po nim było osr*ne i zasikane - odpowiedziała mieszkanka Poznania.
Mijałam go dziś rano na ul. Strusia, przejść się nie dało taki odór, a miesiąc temu u mnie na klatce spał, nie dało się go wyprosić, dopiero interwencja Straży Miejskiej pomogła - komentowała kolejna mieszkanka Łazarza.
Straż Miejska co roku apeluje o pomoc bezdomnych, gdy temperatury spadają i jest coraz zimniej. Każda osoba, która zobaczy bezdomnego, może poinformować o tym Straż Miejską. Mundurowi przyjeżdżają na interwencję i namawiają bezdomnych do skorzystania z lokali dla bezdomnych. Warunkiem skorzystania z takiej pomocy jest zachowanie trzeźwości.
Niskie temperatury, które obecnie panują w Poznaniu, są szczególnie trudne dla osób bezdomnych. Dlatego strażnicy miejscy i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie proszą poznaniaków, by informowali ich o wszystkich zauważonych przypadkach przebywania osób bezdomnych, zwłaszcza gdy potrzebują pomocy - brzmi treść apelu Straży Miejskiej.
Najpopularniejsze komentarze