Atakuje nieco zapomniana już choroba. Jak sytuacja w naszym regionie?
Chodzi o krztusiec.
Szczególnie groźna sytuacja jest w Czechach, gdzie do połowy marca wykryto ponad trzy tysiące przypadków. W Polsce również zachorowań jest więcej niż rok temu. Jak informuje Radio Poznań w naszym regionie nawet trzy razy więcej niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku. Do połowy marca Sanepid odnotował już 24 przypadki tej choroby "Pandemia miała tutaj wpływ, noszone maseczki na pewno wpłynęły na to ograniczenie" - mówi dziennikarzom rzecznik poznańskiego sanepidu Cyryla Staszewska.
Pomóc mogą szczepienia, które znajdują się w kalendarzu szczepień małych dzieci, ale jak poinformowano, wskazana jest też dawka przypominająca w dorosłym życiu. "Zalecenia dla osób, które powinny się zaszczepić, to przede wszystkim osoby nieszczepione i osoba nieuodpornione" - mówi w rozmowie z poznańską rozgłośnią inspektor sanitarna w Poznaniu Anna Pawłowska.
Krztusiec dawniej nazywany był kokluszem. To niezwykle zakaźna choroba dróg oddechowych. "Krztusiec jest trudny do rozpoznania, dlatego, że jego głównym objawem jest przedłużający się kaszel. U starszych dzieci nie jest to ciężka choroba, która będzie wymagała hospitalizacji i natychmiastowej interwencji. Ten wzrost przypadków dotyczy głównie dzieci w wieku przedszkolnym, szkolnym, które przechodzą infekcję w domu i charakteryzuje się ona po prostu przedłużającym się kaszlem. W naszym szpitalu w ostatnich tygodniach nie mieliśmy przypadków dzieci hospitalizowanych z powodu ciężkiego przebiegu" - informuje w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" dr Ewelina Gowin z Wielkopolskiego Centrum Pediatrii w Poznaniu.
Według poznańskich lekarzy w ostatnim czasie w naszej okolicy nie było niepokojących przypadków tej choroby.