Po sprzątaniu większy bałagan niż przed. Ścieżka rowerowa w trawie i błocie
Na Kurlandzkiej.
O sprawie poinformował nas Czytelnik. - W poniedziałek na ulicy Kurlandzkiej odbyło się pozimowe zamiatanie dróg rowerowych - pisze Błażej. - Jak widać na zdjęciach, efekt jednak nie jest chyba zgodny z oczekiwaniem ZDM, a na pewno nie z moim. Maszyna zamiatająca wymiotła na środek drogi rowerowej wyrwaną trawę zza krawężnika. Można popełnić błąd, ale liczyłem że zostanie on poprawiony w ciągu dnia-dwóch. W szczególności że skrzyżowanie objęte jest monitoringiem i "za biurka" można było zobaczyć efekt. Jednak dzisiaj dalej bez zmian, dlatego przesyłam zdjęcia do Państwa - dodaje.
Zarząd Dróg Miejskich zapewnia, że trasa została w czwartek posprzątana. - W omawianym przypadku wykonawca prac został zobowiązany do usunięcia nagromadzonego piasku na części krawężnikowej. Wymagało to pracy ręcznej. Następnie zamiatarka miała zebrać zgromadzone zanieczyszczenia. Aktualne spiętrzenie robót skutkuje tym, że w pierwszej kolejności, czyli w porze dziennej, oczyszczane mechanicznie są chodniki położone blisko zabudowy mieszkalnej. Zamiatanie pozostałych odcinków i dróg dla rowerów wykonywane jest w porze nocnej - tłumaczy Marcin Idczak z ZDM. - Oczyszczenie drogi rowerowej wzdłuż ul. Kurlandzkiej było zaplanowane na wczorajszą noc, jednak temperatura spadła poniżej zera stopni C i prace wymagające intensywnego zraszania zostały wstrzymane (mogą wytworzyć gołoledź). Roboty zostały wykonane dziś przy dodatnich temperaturach - dodaje.