Jaśkowiak spotkał się z celebrytką, by rozmawiać o in vitro. Koszty pokryto z miejskich pieniędzy. Są zarzuty, że to kampania
W środę do Poznania przyjechała Małgorzata Rozenek-Majdan.
Celebrytka była gościem spotkania "Poznań dla kobiet". Rozmawiała z prezydentem Poznania, Jackiem Jaśkowiakiem. Dyskusja dotyczyła m.in. kwestii in vitro. Prezydent przyznał, że w naszym mieście od lat procedura jest dofinansowywana ze środków miejskich, a dzięki temu na świat przyszło już ponad 500 dzieci. Od 1 czerwca in vitro ponownie będzie finansowane z budżetu państwa. - Czuję ogromna ulgę, bo to było coś bardzo trudnego dla wielu rodzin - mówiła Małgorzata Rozenek-Majdan. - 1 czerwca to bardzo symboliczna data, dzień dziecka. Wszystkim rodzicom, którzy teraz mierzą się z tym tematem, chciałabym powiedzieć: nie poddawajcie się, nie traćcie nadziei. A łatwiej jest nie tracić nadziei, gdy nie trzeba sprzedawać samochodu ani zapożyczać się u rodziny, by zacząć się leczyć.
Pieniądze, które dotychczas miasto wydawało na in vitro, trafią na inny cel. Tym razem na wsparcie będą mogły liczyć kobiety zmagające się z endometriozą. Ale w trakcie spotkania rozmawiano również m.in. o Punkcie Profilaktyki Intymnej, który w Poznaniu działa od 2018 roku i zapewnia dostęp do profilaktyki intymnej dla każdego.
Spotkanie, które zorganizowano w środę w Poznaniu, wzbudziło sporo kontrowersji. Zarzucono Jackowi Jaśkowiakowi, że urządził sobie promocję przed wyborami kosztem podatników. To miejska przychodnia POSUM wraz z innymi jednostkami powiązanymi z miastem (np. Aquanet czy MTP) zapłaciły bowiem za organizację wydarzenia 80 tysięcy złotych. To koszt nie tylko spotkania z Rozenek-Majdan, ale całej konferencji, w ramach której doszło do spotkania. Jaśkowiak w Gazecie Wyborczej zapewnił, że jego obecność na spotkaniu nie ma nic wspólnego z wyborami, a wydarzenie jest bardzo ważne, przede wszystkim dla kobiet.
Najpopularniejsze komentarze