Reklama

Beata Urbańska skomentowała brak miejsca dla wszystkich kandydatów w debacie prezydenckiej. W radio zabrakło miejsc, a u prezydenta "stół był za krótki"

fot. Kadr filmu Beaty Urbańskiej/Facebook.
fot. Kadr filmu Beaty Urbańskiej/Facebook.

Kandydatka z Lewicy na urząd prezydenta nie zostawiła sprawy bez odzewu.

Redakcja epoznan.pl w poniedziałek i we wtorek informowała na łamach o tym, że w radio TOK FM zabrakło miejsca dla Łukasza Garczewskiego w debacie prezydenckiej. Kandydat na prezydenta Poznania, jak sam twierdził, został pominięty ze względu na "brak koneksji". Obecny prezydent Jacek Jaśkowiak był gotów oddać Łukaszowi Garczewskiemu swoje miejsce w debacie w TOK FM. Garczewski jednak odpowiedział, że taka debata nie miałaby sensu, ponieważ ideą debaty jest wymiana argumentów i pomysłów oraz poglądów ze wszystkimi rywalami.

Beata Urbańska kandydująca z Lewicy na urząd prezydenta podsumowała we wtorek w social mediach sytuację związaną z debatą prezydencką - Debata, to głos każdej ze stron politycznego sporu, a nie tylko wybranych. Nowa Lewica Poznań ma równość nie tylko na sztandarach, my stosujemy ją w praktyce. W radiu zabrakło krzesła dla jednego z kandydatów, w gabinecie prezydenta stół okazał się za krótki, by usiadły przy nim kobiety, a my sprzeciwiamy się wykluczaniu! Niezależnie od formy, jaką przebierze. Do zobaczenia na ulicach, będziemy debatować do skutku z poznaniakami i poznaniankami. Do zobaczenia i usłyszenia podczas debat ze WSZYSTKIMI kandydatami - dodała kandydatka na prezydenta i zaprosiła chętnych na ul. Ratajczaka do siedziby Lewicy.



Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

25℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
10 km
Stan powietrza
PM2.5
24.47 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro