Są wstępne wyniki badań jedzenia, którym mogła śmiertelnie zatruć się 18-latka spod Ostrzeszowa
Nie wykazały, by w produktach znajdowało się coś niepokojącego.
Jak informuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji, przeprowadzono wstępne badania próbek pobranych z produktów spożywczych, które kupiła 18-latka przed śmiercią. W próbkach nie stwierdzono obecności bakterii i toksyn. - Badania będą jeszcze prowadzone, ale na ten moment nic nie wskazuje, by przyczyną śmierci było zatrucie tymi produktami - mówi.
W środę ma się odbyć sekcja zwłok nastolatki. Policjanci liczą, że pozwoli ona uzyskać odpowiedź na pytanie o przyczynę śmierci dziewczyny. - W trakcie sekcji pobrane zostaną próbki, które będą przebadane m.in. pod kątem obecności środków psychoaktywnych w organizmie - dodaje.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w niedzielę w Kobylej Górze pod Ostrzeszowem. 18-latka w nocy z soboty na niedzielę prosiła o pomoc w lokalnym szpitalu ze względu na to, że źle się czuła. Przebadano ją i odesłano do domu wskazując, że nie wymagała hospitalizacji. Rano w niedzielę zasłabła na swojej posesji. Nie udało się jej uratować. Przypuszczano, że nastolatka mogła zatruć się jedzeniem, dlatego w sprawę zaangażowano m.in. sanepid.
Najpopularniejsze komentarze