Reklama

Właśnie ruszył proces mężczyzny, który wymalował polityczne hasło na ścianie Poznania Głównego. Zarządca ekspresowo zamalował za 8000 zł... zmywalną farbę

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Wszystko rozgrywało się 13 października, tuż przed wyborami.

W nocy z czwartku na piątek, a więc tuż przed ciszą wyborczą, na ścianie dawnego poznańskiego dworca pojawił się napis "Pogrom partii programem narodu". Nie było to przypadkowe hasło. W grudniu 1981 roku taki sam napis pojawił się na ścianie dziś już nieistniejącego Kina Bałtyk. Jego autorem był Maciej Frankiewicz, później wieloletni zastępca prezydenta Poznania. Pomagał mu m.in. Grzegorz Ganowicz, dzisiejszy szef Rady Miasta. Napis, jak łatwo się domyślić, był modyfikacją partyjnego hasła "Program parii programem narodu".

Zarządca obiektu potrzebował kilku godzin, by zamalować napis. 22-latka, który hasło stworzył, zatrzymano natomiast na gorącym uczynku.

W poniedziałek ruszył proces mężczyzny. Jak podaje Radio Poznań, 22-latek przyznaje, że to on namalował napis. Jak zaznacza, był to manifest polityczny, a jego celem było działanie profrekwencyjne. Specjalnie wybrał budynek dworca, by hasło zobaczyło dużo osób, tuż po wyborach miał zamiar napis usunąć. Jak podkreślał, wykonał go zmywalną farbą, co potwierdził paragonem.

Mężczyzna jest oskarżony o wandalizm. Z taką kwalifikacją czynu nie zgadza się jego obrońca. Twierdzi, że doszło do wykroczenia. Co ciekawe, PKP na usunięcie napisu wydały 8000 złotych. Autor podkreśla, że można go było zmyć myjką ciśnieniową za jakieś 500 złotych.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

16℃
8℃
Poziom opadów:
0.2 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
11.37 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro