Reklama

40-latka uwiodła 14-letniego chłopca?

Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Policja
Zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Policja

Sprawą zajmuje się policja.

Sytuację z podpoznańskiej miejscowości opisuje "Głos Wielkopolski". Do dziennikarzy zgłosiła się matka 17-latka. Jak przekazała, ma ogromne problemy z synem, który notorycznie ucieka z domu, ma również brać narkotyki i mieć problemy z prawem. Powodem ma być dużo starsza kobieta, z którą chłopak spotyka się od 3 lat. Matka chłopaka zgłaszała sprawę na policję, ale jak twierdzi funkcjonariusze z Tarnowa Podgórnego problem zbagatelizowali.

"Ta kobieta zainteresowała się moim synem, gdy miał 14 lat. Kiedy próbowaliśmy to zgłosić jako pedofilię, to policjant mi powiedział: "Bawcie się z tym sami". Do tego wszystkiego doszły narkotyki. Ta kobieta odcięła go od rodziny i znajomych. Od czerwca nie mieszka z nami. Policja nic z tym nie zrobiła, a podejrzenie, że to ona daje mu narkotyki mieli"- mówi dziennikarzom pani Katarzyna.

Do sprawy odniosła się też policja. "Sprawą Adama zajmuje się Sąd Rodzinny i Nieletnich. W sprawach nieletnich tylko sąd ma kompetencje do prowadzenia postępowań opiekuńczych oraz postępowań wyjaśniających dotyczących czynów karalnych i demoralizacji" - informuje w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim mł. insp. Andrzej Borowiak, oficer prasowy wielkopolskiej policji. Dodaje, że faktycznie problemy były zgłaszane do policjantów z Tarnowa Podgórnego - "to problemy wychowawcze oraz przejawy demoralizacji, głównie ucieczki z domu".

"Każdorazowo zgłaszane zaginięcie były przyjmowane i policjanci wszczynali poszukiwania. Po odnalezieniu nieletni był przekazywany rodzicom lub przekazywany do ośrodka opiekuńczego, gdy rodzice odmawiali odebrania syna z komisariatu. Policjanci mieli świadomość, że bywały sytuacje kiedy Adama S. po odebraniu przez rodziców z komisariatu tego samego dnia oddalał się i przebywał w towarzystwie kobiety, u której zamieszkiwał. O wszystkich tych sprawach policjanci informowali sąd rodzinny i nieletnich, który z uwagi na udokumentowaną demoralizację nieletniego wydał nakaz doprowadzenia go do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Adam, mając świadomość tej sytuacji, ukrywał się. Policjanci regularnie kontrolowali dom w Lusówku, jednak wielokrotnie go tam nie zastali" - dodaje mł. insp. Borowiak.

Nie ma dowodów, by 40-latka sypiała z nastolatkiem. "W tej sprawie zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Wojskowa w Poznaniu. Z informacji przekazanej przez prokuraturę wynika, że w trakcie śledztwa nie potwierdzono, aby doszło do przestępstwa. Nie zgromadzono w tym zakresie żadnych dowodów" - tłumaczy rzecznik. Dodaje też, że żadna z kontroli nie wykazała przy nastolatku oraz jego znajomej narkotyków. Choć dokumenty ze szpitala potwierdzają, że chłopak podczas pobytu był pod wpływem fentanylu.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
15℃
Poziom opadów:
1.8 mm
Wiatr do:
9 km
Stan powietrza
PM2.5
12.16 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro