Mieszkańcy poznańskiej ulicy mają dość. Skarżą się na porozbijane szkło oraz wyrzucanie z okien mieszkań jedzenia. Zaczęli sprzątać na własną rękę
Oddolna inicjatywa na Swobodzie ma zachęcić kolejnych mieszkańców do podjęcia działania.
Jak napisała do nas grupa mieszkańców Swobody, przy okazji spacerów ze swoimi psami zaczęli zauważać, że ich okolica tonie w śmieciach. - Zaczęło się od rozmowy o tym, że mieszkańcy wyrzucają jedzenie przez okno. Od chleba po mięso. Później zwróciliśmy uwagę na ilość szkła w okolicy. Ale nie butelek a porozbijanego szkła, tak wielkiego, że wystarczy że dziecko się wywróci, upadnie na trawę i nieszczęście gotowe - tłumaczy mieszkanka.
W końcu czara goryczy się przelała i kilka osób postanowiło posprzątać swoją najbliższą okolicę. W trzy godziny uzbierali 20 worków śmieci. - Chcemy pokazać wszystkim, że mamy dość zanieczyszczenia i nie zamierzamy dłużej tolerować tej sytuacji. To żałosne, że musimy podejmować takie kroki, aby oczyścić swoje własne otoczenie. Czas, aby wszyscy zaczęli brać odpowiedzialność za swoje śmieci i przestali traktować naszą planetę jak wysypisko!
Mieszkańcy zauważają, że problemem są nie tylko osoby, które śmiecą, ale też te, które śmieci odbierają. - Firmy, które powinny te śmieci odbierać, rozwalają je po ulicy - dla nich jak wypadło to wypadło i nie ich problem. A dwa tygodnie na przejściu dla pieszych, które prowadzi prosto do podstawówki, leżało rozbite szkło. Nikt się tym nie zainteresował! Już nie wspomnę o koszach na śmieci, które są przepełnione, bo po prostu za daleko firmom żeby je odebrać.
Inicjatorzy sprzątania wierzą, że ich działanie zachęci kolejne osoby do sprzątania. - Mamy dość świecenia latarkami w nocy żeby sprawdzać czy nasze psy mogą spokojnie wyjść na spacer, mamy dość patrzenia na trawniki które wyglądają jak wysypiska śmieci. Mamy dość meneli którzy roznoszą śmieci, albo wrzucają butelki, bo im za daleko do kosza... mamy dość wyrzucania jedzenia przez okno bo "zwierzęta też muszą jeść"! Mamy po prostu dość życia w brudzie który nas wszędzie otacza. Posprzątaliśmy dosłownie tylko kawałek, a jest nam niedobrze od tego smrodu i ilości porozrzucanych śmieci. Nie chcemy żeby ktoś nam bił brawo za to co zrobiliśmy. Chcemy żeby ktoś to w końcu posprzątał - kończy.
Najpopularniejsze komentarze