Przyszedł na odsłonięcie pomnika Szyszki w koszulce "Je**ć PiS". Najpierw go skazano, właśnie uniewinniono
O panu Januszu jest głośno od kilku lat.
Chodzi o sprawę z 2022 roku. Wówczas pan Janusz pojawił się w Jarocinie na odsłonięciu pomnika Jana Szyszki. Na uroczystości pojawił się w koszulce z napisem "Je**ć PiS", co nie spodobało się części uczestników. Zgłosili sprawę funkcjonariuszom, a ci wylegitymowali mężczyznę. 65-latek myślał, że na legitymowaniu się skończy. Ale kilka tygodni później do jego domu dotarło wezwanie z jarocińskiej policji. W komendzie dowiedział się, że dostanie mandat w wysokości 50 złotych za umieszczenie nieobyczajnego napisu w miejscu publicznym. Mężczyzna go nie przyjął. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu, który w trybie nakazowym ukarał go karą w wysokości 50 złotych i obciążył kosztami sądowymi w wysokości 80 złotych. 65-latek odwołał się od tego wyroku.
Jak podaje kaliska Gazeta Wyborcza, w środę przed kaliskim sądem odbyła się rozprawa apelacyjna. Sąd zdecydował o uniewinnieniu mężczyzny. Zwrócono uwagę, że napis tego typu to naruszenie reguł języka, ale jednak mężczyzna chciał sprowokować obywateli do refleksji nad sytuacją polityczną. Zdaniem sądu jest to dopuszczalne.
Po zmianie władzy mężczyzna zmienił koszulkę. Teraz widnieją na niej napisy "Wolne sądy, wolność słowa, wolny naród". Ma też inny napis na szybie swojego auta - "Zdelegalizować, rozliczyć, osądzić PiS".
Przypomnijmy, że pan Janusz w słynnej koszulce pojawił się nie tylko na odsłonięciu pomnika. W ubiegłym roku przyszedł w niej na piknik organizowany przez PiS w Krotoszynie, na którym pojawił się ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Chciał nawet zrobić sobie zdjęcie z premierem, ale mu to uniemożliwiono.
Najpopularniejsze komentarze