Ogromna kara od UOKiK dla telewizji. Wprowadzano klientów w błąd w rozmowach telefonicznych
Chodzi o CANAL+ Polska.
Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wpływały do niego skargi od konsumentów korzystających z usług spółki CANAL+. Wskazywali oni, że przedstawiciele spółki dzwonili do nich oferując bezpłatny prezent, a w rzeczywistości okazywało się, że klienci podpisywali równoległą umowę.
- W trakcie postępowania przeanalizowano kilkaset nagrań rozmów sprzedażowych, w których CANAL+ proponował konsumentom zawarcie równoległej umowy, o której nie wiedzieli, dopóki nie musieli zacząć za nią płacić. Wątpliwości Prezesa UOKiK wzbudziło ukrywanie rzeczywistego celu rozmowy. Konsultanci CANAL+ dzwonili do abonentów, zapowiadając przyznanie dodatkowego pakietu lub bezpłatnego prezentu, co w rzeczywistości było tylko "przynętą" do zawarcia nowej umowy długoterminowej. Niektórzy konsumenci dopiero po dłuższym czasie zauważali dodatkowe opłaty i zmianę umowy - podaje UOKiK. - Pierwsze kilka miesięcy po rozmowie z konsultantem, telewizja była udostępniana bezpłatnie. Po upływie okresu bezpłatnego konsument nie miał możliwości rozwiązania umowy i musiał ponosić koszty wynikające z obydwu umów - dodaje.
Konsultanci w rozmowie z klientami mieli wskazywać, że ci zostali "wybrani", "wyróżnieni" i dzięki temu mogą skorzystać z niezwykłej oferty. Informowali też o limitowanej liczbie pakietów. - Ponadto, w ramach rozmów dochodziło do zawyżania cen wyjściowych, czyli cen podobnych pakietów oferowanych dla nowych abonentów CANAL+, nawet o 50 procent. Sprawiało to, że prezentowana w rozmowie telefonicznej oferta wydawała się atrakcyjniejsza niż w rzeczywistości.
Zdaniem UOKiK doszło do naruszenia zbiorowych interesów klientów, za co na CANAL+ Polska nałożono karę w wysokości 46,5 mln złotych. Dodatkowo spółka ma zwrócić pieniądze konsumentom, którzy w okresie od 10 października 2019 roku do 23 kwietnia 2022 roku zawarli umowę w ramach akcji promocyjnej. Spółka ma też poinformować o decyzji UOKiK swoich klientów.