Zaginął wracając z imprezy sylwestrowej. W stawie znaleziono jego ciało
Są ustalenia policji.
O zaginięciu 20-latka z rejonu Wrześni pisaliśmy na epoznan.pl 1 stycznia. Informowano wówczas, że ostatni raz widziano go około 2.00 w nocy w Osowie. Kilkanaście godzin później jego ciało znaleziono w pobliskim stawie.
Jak ustaliło Radio Warta, 20-latek wracał ze znajomymi z imprezy sylwestrowej. W okolicy Osowa wyszedł jednak z samochodu, którym poruszała się grupa. Prawdopodobnie dalszą drogę w kierunku Wrześni chciał pokonać pieszo. Niedaleko od miejsca, w którym opuścił pojazd odnaleziono jego ciało - znajdowało się w stawie.
Z ustaleń policjantów wynika, że nikt nie przyczynił się do śmierci mężczyzny. Do jego śmierci miało dojść w wyniku nieszczęśliwego wypadku. - Na prośbę rodziny 20-latka sekcja zwłok nie została przeprowadzona. Czynności przeprowadzone w miejscu znalezienia zwłok wystarczyły, by wykluczyć udział osób trzecich - podało Radio Warta.