Zaczęło się od konia na biegunach - skończyło na policji
Kobieta chciała sprzedać zabawkę.
19 grudnia mieszkanka Wrześni na portalu społecznościowym w grupach sprzedażowych umieściła ogłoszenie o sprzedaży konia na biegunach. Już po upływie godziny pojawiła się pierwsza zainteresowana osoba.
"Korespondencja odbywała się za pośrednictwem komunikatora messenger. Rozmowa była dość standardowa, ponieważ kupująca pytała między innymi o stan przedmiotu oraz o możliwości odbioru. Niestety okazało się, że to wszystko było ukierunkowane po to, aby uśpić czujność 37-latki, która w konsekwencji podała także swój adres poczty elektronicznej. Na wskazany adres został wysłany link, który miał być odnośnikiem do obsługi kurierskiej. Jednak po kliknięciu w niego mieszkanka Wrześni została przekierowana na stronę banku, gdzie się zalogowała" - informuje mł. asp. Adam Wojciński, oficer prasowy policji we Wrześni.
"W tym przestępczym działaniu uczestniczyła także jeszcze jedna kobieta mianująca się przedstawicielem banku. I oczywiście szereg skrupulatnie użytych słów spowodowały, że 37-latka dała się wciągnąć w ten wir fałszywych informacji, które w ostatecznym rozrachunku spowodowały ubytek z jej konta kwoty 14900 złotych" - dodaje.
Funkcjonariusze apelują, aby nie wchodzić w przesłane linki od osób, których nie znamy.