Okupacja Jowity trwa. Rektorka i Kanclerz uczelni stanowczo zaprzeczają pojawiającym się spekulacjom
Wydano oświadczenia.
Decyzja o zamknięciu Jowity została ogłoszona 2 kwietnia przez rektor UAM, Bogumiłę Kaniewską. Przypomnijmy, że rektor UAM ogłaszając decyzję wyjaśniała, że stoją za nią niejasna sytuacja prawna gruntów, a także wysokie koszty generalnego remontu.
Od momentu ogłoszenia decyzji o zamknięciu akademika, trwa dyskusja na temat jej zasadności. Studenci nie zamierzają się poddać i okupują budynek. Konflikt z dnia na dzień się nasila. "Studentki i studenci zostali pozbawieni dostępu do pryszniców i recepcji, co stanowi bezpośrednie naruszenie ich podstawowych praw. To metody stosowane od lat przez czyścicieli kamienic" - informowali dziś okupujący.
"Obecny protest ma na celu wyrażenie sprzeciwu wobec tych działań oraz podkreślenie determinacji studentów w dążeniu do uszanowania ich prawa do wyrażania opinii. Studentki i studenci pragną podkreślić, że nie ulegną presji i nie zrezygnują ze swoich postulatów" - oddali.
Po południu Raktorka UAM i Kanclerz UAM wydali oświadczenia. Przedstawiamy ich pełne treści.
OŚWIADCZENIE REKTORKI UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU
"Szanowni Państwo,
po raz kolejny losy Domu Studenckiego Jowita stały się przedmiotem publicznej debaty, w której powielane są informacje nieścisłe lub niezgodne z prawdą. W związku z tym raz jeszcze pozwolę sobie przypomnieć społeczności akademickiej, a także wszystkim zainteresowanym tą sprawą, podstawowe fakty.
W DS Jowita aktualnie nie mieszka ani jeden student. Od 1 października tego roku w akademiku nie są kwaterowani studenci, a od 1 stycznia 2024 roku budynek zostanie całkowicie wyłączony z użytkowania. Decyzja o ewentualnej sprzedaży została wstrzymana. Aktualnie jestem w kontakcie z nowym ministrem właściwym do spraw nauki i szkolnictwa wyższego i prowadzę rozmowy na temat możliwości sfinansowania modernizacji akademika.
Od września 2023 roku działa nowy akademik Meteor, oferujący studentom UAM 400 miejsc, zastępujących z naddatkiem 345, które wcześniej zapewniała Jowita. Opłaty za miejsce w tym akademiku są na średnim poziomie, porównywalnym do kosztów zamieszkania w DS Zbyszko i Jagienka. Są one jednocześnie niższe od cen w DS Hanka i Domu Akademickim Nieszawska, natomiast nieco wyższe od cen w DS Babilon.
Wyłączenie Jowity z użytku spowodowane jest względami bezpieczeństwa. Budynek ten znajduje się w złym stanie technicznym i nie spełnia wymogów przepisów przeciwpożarowych. Jego stan nie wynika z zaniedbań władz uczelni, lecz z faktu minimalizowania nakładów na remonty budynku, który już w roku 2013 został przeznaczony do sprzedaży po wybudowaniu nowego akademika na Kampusie Morasko. W Jowicie wykonywano zatem od 10 lat tylko te prace remontowe, które były konieczne dla jej prawidłowego i bezpiecznego funkcjonowania. Niedostosowanie budynku do przepisów przeciwpożarowych nie jest konsekwencją stanu technicznego. Wynika z faktu, że konstrukcja pochodząca z lat 60. nie spełnia wymogów stawianych budynkom XXI wieku, między innymi brak jest tam drugiego szybu windowego, za niskie i za wąskie są klatki schodowe i korytarze, wobec czego nie ma bezpiecznej drogi ewakuacji. Spełnienie najnowszych norm wymaga całkowitej przebudowy wnętrza akademika.
Decyzja o sprzedaży Jowity zapadła w 2018 roku po wieloletniej dyskusji na temat jej losów. O tych działaniach informowana była nie tylko społeczność akademicka, ale także opinia publiczna. Informacje, które na ten temat publikowały poznańskie media, dostępne są w Internecie.
Deklaracja sprzedaży DS Jowita została złożona podczas starań UAM o dofinansowanie budowy akademika na Morasku ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki. Aktualne działania są zatem kontynuacją wcześniejszych decyzji, podjętych w trakcie poprzednich kadencji i potwierdzonych stanowiskiem Rady Uczelni.
Modernizacja DS Jowita wymaga dużych nakładów (szacunkowo ok. 100 mln złotych), a takich środków uczelnia nie posiada. Dwa wnioski do Ministerstwa Edukacji i Nauki w tej sprawie zostały rozpatrzone negatywnie z powodu braku środków. Ostatnia decyzja pochodzi z dnia 24 listopada 2023 roku. Ewentualna modernizacja DS Jowita jest przedsięwzięciem trudnym ze względu na skomplikowany układ własnościowy działek pod i wokół budynków Jowity. Ostatnie działki pod Jowitą przeszły na własność uczelni dopiero w roku grudniu 2022 roku.
Stanowczo oświadczam, że spekulacje dotyczące moich ewentualnych finansowych czy osobistych (w tym także rodzinnych) powiązań ze spółką będącą w posiadaniu działek sąsiadujących z DS Jowita są całkowicie niezgodne z prawdą. Ocena sposobu zarządzania uczelnią, zarzuty o nieudolność czy korupcję podlegają kontroli odpowiednich organów państwowych, do których zwrócili się protestujący jeszcze w czerwcu tego roku.
Prof. dr hab. Bogumiła Kaniewska".
OŚWIADCZENIE KANCLERZA UNIWERSYTETU IM. ADAMA MICKIEWICZA W POZNANIU
"Szanowni Państwo,
wbrew deklaracjom i zapewnieniom okupujących akademik Jowita o "symbiozie" między protestującymi a pracownikami obsługi budynku, a także o pokojowym charakterze protestu, w ostatnich dniach doszło do kilku incydentów, które podważają prawdziwość tych słów. Do najpoważniejszych zdarzeń zaliczam siłowe wtargnięcie do kolejnych dwóch sal znajdujących się na terenie akademika Jowita (innych niż Sala B, w której od początku przebywają okupujący), w tym do jednej poprzez wyłamanie zamków w drzwiach (Sala D) i do drugiej poprzez odebranie kluczy wbrew woli osoby nimi dysponującej (Sali A). Sala D to laboratorium, w którym i na zapleczu którego znajdował się sprzęt komputerowy. Kolejnym incydentem, który miał miejsce, było wprowadzenie przez okupujących na teren obiektu, wbrew zakazowi wydanemu przez pracowników Uniwersytetu, osoby obcej znajdującej się w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Osoba ta odmówiła następnie opuszczenia budynku, a protestujący w żaden sposób nie wsparli pracowników UAM w jej wyprowadzeniu. Niezbędna była interwencja Policji. Równie istotne jest podłączenie przez okupujących dużej liczby urządzeń do sieci elektrycznej akademika.
Wszystkie opisane wydarzenia, zgodnie z przedłożonymi mi notatkami służbowymi, wpłynęły niekorzystnie na poczucie bezpieczeństwa pracowników i ich przekonanie co do dalszego świadczenia przez nich pracy w obiekcie.
Wobec powyższego, z uwagi na obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa osób przebywających w obiekcie, w tym szczególnie naszych pracowników, a także mienia Uniwersytetu, podjąłem decyzję o wprowadzeniu do akademika koncesjonowanej agencji ochrony na czas trwania protestu. Równocześnie zamknięto drzwi łączące część budynku zajętą przez okupujących z recepcją oraz główne wejście do budynku, pozostawiając przebywającym tam osobom wyjście prowadzące bezpośrednio na zewnątrz budynku. W konsekwencji niemożliwe będzie korzystanie przez okupujących z prysznica znajdującego się przy recepcji, co jednak - w związku z deklaracją protestujących o rotacyjnym charakterze okupacji, wychodzeniu na zajęcia czy do domów - nie powinno stanowić istotnego utrudnienia.
Równocześnie oświadczam, że spekulacje dotyczące moich ewentualnych finansowych czy osobistych (w tym także rodzinnych) powiązań ze spółką będącą w posiadaniu działek sąsiadujących z DS Jowita są całkowicie niezgodne z prawdą. Ocena sposobu zarządzania uczelnią, zarzuty o nieudolność czy korupcję podlegają kontroli odpowiednich organów państwowych, do których zwrócili się protestujący jeszcze w czerwcu tego roku.
Przypomnę, że skierowałem do Pana Szymona Radomskiego - jedynego zidentyfikowanego członka (nieistniejącego formalnie) "Stowarzyszenia - Studencka Inicjatywa Mieszkaniowa" - wezwanie do zaniechania naruszeń polegających na rozgłaszaniu nieprawdziwych informacji związanych z procesem administracji i zarządzania przez mnie majątkiem Uczelni, a w szczególności Domem Studenckim Jowita. Poinformowałem w piśmie, że po dokonaniu szczegółowej analizy prawnej dokonanych naruszeń oraz w przypadku niezaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji godzących w moje dobre imię, rozważę zawiadomienie właściwych organów wymiaru sprawiedliwości o możliwości popełnienia przestępstwa m.in. zniesławienia i zniewagi.
Dr Marcin Wysocki".
Najpopularniejsze komentarze