W piątek rusza Festiwal Rzeźby Lodowej, wjazd na uliczkę w centrum zastawiony sceną. "Chyba żart"
Mieszkańcy oburzeni.
W tej sprawie od rana w czwartek napisało do nas kilka osób. - Dobrze, że Poznań organizuje różne rozrywki dla poznaniaków. Nie można zapominać o tych, co mieszkają na terenie, na którym będą odbywać się imprezy. Od jutra będzie impreza na Świętym Marcinie - rzeźby z lodu. Tak jak na święto marcińskie było jasno opisane od kiedy do kiedy można parkować lub ulica będzie zamknięta poprzez media, ale też kartki w skrzynkach i na samochodach dla osób, które nie sprawdzają codziennie strony ZDM to tym razem nic! Gdybym nie zadzwoniła i zapytała to bym jutro z posesji nie wyjechała. Trochę słabo to wyszło - napisała do nas Czytelniczka.
Ale inni są bardziej oburzeni. - Proszę o zainteresowanie się sprawą ul. Kantaka w centrum. Została obustronnie zamknięta przez organizatorów festiwalu rzeźby lodowej przez ustawienie sceny. Blokują w ten sposób choćby wjazd służb pożarowych w razie nagłego zdarzenia!! - dodaje Czytelnik. - Chyba jakiś żart, meble do wniesienia, żadnej informacji na budynku. Zablokowana Kantaka - pisze kolejny.
Miejski Inżynier Ruchu już kilka dni temu poinformował o utrudnieniach w związku z odbywającym się w weekend na Świętym Marcinie Festiwalem Rzeźby Lodowej, ale w informacji nie pojawiła się adnotacja o zablokowaniu wjazdu w ulicę Kantaka.
Co na to miasto? - Podczas festiwalu jest możliwy dojazd do posesji położonych przy ul. Kantaka. Dzisiaj (7 grudnia) do godz. 22 przejazd odbywa się drogą na terenie hotelu Altus (na tyłach wieżowców Alf) od strony ul. Ratajczaka. Natomiast po godz. 22 udostępniony zostanie dojazd od ul. 27 Grudnia i będzie on już funkcjonował przez cały weekend. Mieszkańcy zostali poinformowani o możliwości dojazdu poprzez informacje rozwieszone przy wejściach oraz pozostawione za wycieraczkami samochodów - zapewnia Maja Chłopocka z Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Najpopularniejsze komentarze