Martwy pies znaleziony w worku z zaciśniętą obrożą. Właściciele usłyszeli zarzuty, ale sprawę umorzono
Mieszkańcy Trzemeszna są oburzeni.
Zwierzę znaleziono 15 marca w Trzemesznie, o czym informował Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Znaleziono wówczas zwłoki psa zawinięte w worek, który był skrępowany drutem, a na szyi zwierzęcia obwiązana była ciasno smycz. Początkowo przypuszczano, że zwierzę było martwe, gdy umieszczono je w worku, ale TOZ postanowił zlecić profesjonalną sekcję zwłok. W wynikach zapisano, że psa uduszono.
TOZ ustalił właścicieli zwierzęcia i złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim psem. Kobiecie i mężczyźnie postawiono zarzut uśmiercenia zwierzęcia, za co grozi do 3 lat więzienia. W przypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem kara może wzrosnąć do 5 lat. Oskarżeni złożyli zeznania i od początku nie przyznają się do winy.
Jak informuje portal trzemeszno24.info, już wiadomo, że postępowanie przeciwko właścicielom umorzono. Prokuratura przyznała, że rzeczywiście psa uduszono, ale zgromadzony materiał dowodowy nie pozwolił obalić linii obrony. Zarówno osoby działające w TOZ, jak i mieszkańcy Trzemeszna nie ukrywają, że są oburzeni decyzją. TOZ zapowiada, że się nie podda. - Będziemy walczyć o sprawiedliwość dla zamordowanej Haidi i zrobimy wszystko by oprawcy zostali ukarani. Wykorzystamy wszelkie możliwości by doprowadzić oprawców przed sąd - tłumaczy w rozmowie z lokalnym portalem.
Najpopularniejsze komentarze