Poznańska szkoła pobiera opłaty od uczniów za próbne matury? Mamy odpowiedź placówki
Do takie sytuacji, według naszego Czytelnika, miało dojść w Zespole Szkół Ekonomicznych im. Staszica.
- Zespół Szkół Ekonomicznych im. S. Staszica w Poznaniu pobiera opłaty od uczniów za próbne matury, argumentując to koniecznością wydrukowania arkuszy, co jest kosztowne - napisał do nas Czytelnik, który chce pozostać anonimowy. - Co jest najbardziej zabawne? Większość arkuszy próbnych będzie wypełniana przez uczniów elektronicznie - wyjątek stanowi arkusz z matematyki, który jako jedyny będzie drukowany. Nie przeszkodziło to jednak szkole w pobieraniu opłaty w wysokości 20 zł od każdego z uczniów - a komunikat został wysłany do wszystkich przez dyrekcję za pomocą Librusa - dodaje.
- Działanie to jest niezgodne z prawem i powinno zostać nagłośnione! Zgodnie z art. 70 ust. 2 Konstytucji RP oraz art. 14 ust. 1 pkt 1 Ustawy - Prawo Oświatowe (Dz.U.2021.1082), nauczanie w szkołach publicznych jest bezpłatne. Przepisy te nie są rozumiane bezwzględnie i kategorycznie - zgodnie z doktryną przyjęło się, że po stronie osób uczących się i ich rodziców stoi obowiązek zakupu rzeczy niezbędnych do nauki w szkole. Dodatkowo, zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt. 5 u.p.o to organ prowadzący szkołę wyposaża ją w pomoce dydaktyczne i sprzęt niezbędny do pełnej realizacji programów nauczania. Wynika z tego prosta konkluzja, iż przykładowo zbieranie pieniędzy "na papier" lub "na ksero" jest bezprawne, jako że zapewnienie takich materiałów jest zadaniem organu prowadzącego oraz szkoły - podkreśla.
Zapytaliśmy szkołę, czy rzeczywiście od uczniów pobierane są pieniądze w związku z przeprowadzeniem próbnych matur. - Kwota, o którą zwróciliśmy się do uczniów/rodziców nie jest opłatą za próbne matury. To jedynie prośba o partycypowanie w kosztach powielania arkuszy maturalnych. Dla każdego ucznia jest to ok. 100 stron - 4 arkusze maturalne (j.polski - 2 arkusze, matematyka i język angielski). Liczba stron jest przybliżona, ponieważ linki do arkuszy otrzymamy dopiero 4 grudnia - wyjaśnia Katarzyna Weiss, dyrektor szkoły.
- Informacja o jakimś elektronicznym wypełnianiu jest po prostu nieprawdziwa. Pisał do państwa ktoś, kto nie ma pojęcia o tym jak wyglądają egzaminy maturalne. Może pomylił z egzaminami z kwalifikacji zawodowych, gdzie rzeczywiście część egzaminów ma charakter elektroniczny. Ale NIE MATURY. Kwoty wpłacone przez poszczególne klasy zostaną przekazane Radzie Rodziców, która sfinansuje całkowite koszty powielenia arkuszy dla naszych uczniów - zaznacza Weiss.
Jak podkreśla dyrektora, zwróciła się w tej sprawie do rodziców uczniów klas piątych. - Wszyscy rodzice, którzy zareagowali na moją wiadomość, poparli takie rozwiązanie i nie widzą żadnego problemu z taką realizacją. Wręcz przeciwnie, dodają słowa podziękowań za realizację tego egzaminu, do którego szkoła nie jest zobowiązana. Wymaga to bowiem dodatkowego zaangażowania wielu nauczycieli - kończy.
Najpopularniejsze komentarze