Od ponad pół roku na trasie PST nie kursują Moderusy Gamma, bo za bardzo się "bujają". Co robi MPK?
Przewoźnik zapewnia nieustannie, że prace zmierzające do przywrócenia najnowszych tramwajów na PST trwają.
Do naszej redakcji co jakiś czas docierają kolejne informacje od Czytelników, którzy rzekomo wiedzą, co jest powodem wężykowania tramwajów na wyremontowanej trasie PST. Pojawiała się m.in. wersja o wózkach skrętnych zamontowanych w pojazdach, ale szybko ją obalono. Teraz inny Czytelnik sugeruje, że powodem może być zbyt mało tłucznia w torowisku. Tłuczeń natomiast ma odpowiadać za stabilność szyn. Rozwiązaniem miałoby być zamknięcie trasy i uzupełnienie tłucznia.
Przypomnijmy, że już latem wykonawcy przebudowy trasy PST (były to dwie firmy, bo remont był podzielony na dwa etapy) zapewniali, że prace wykonano zgodnie z zatwierdzonym projektem i zgodnie ze sztuką budowlaną.
Jakie kroki obecnie podejmuje MPK w tej sprawie? - Producent tramwajów prowadzi testy i wprowadza modyfikacje - m.in. w ramach prowadzonych prób jedna z Gamm jesienią przewoziła pasażerów po trasie PST - wyjaśnia Agnieszka Smogulecka z MPK Poznań. - Te działania są kontynuowane. Podkreślić należy, że wężykowanie jest zjawiskiem normalnym, występującym podczas jazdy pojazdu szynowego po torze prostym. W przypadku tramwajów Moderus Gamma widzimy jednak konieczność poprawy komfortu jazdy, w związku z tym producent prowadzi działania, aby uzyskać jak najlepsze parametry techniczne eksploatacji tych tramwajów - dodaje.
Kiedy jednak Moderusy Gamma mogłyby wrócić na trasę - tego obecnie nie wiadomo.
Najpopularniejsze komentarze