Miasto walczy z klubami ze striptizem na Starym Rynku. Tymczasem... otworzył się kolejny
To problem od lat.
Miasto od lat walczy z klubami go go. Jak mówił w styczniu ubiegłego roku prezydent Jacek Jaśkowiak - Stary Rynek to dziedzictwo, które trzeba chronić. Dlatego zdecydowano się na wprowadzenie nowego zapisu w uchwale o parku kulturowym. Mówiącego o tym, że na terenie parku kulturowego zakazuje się prowadzenia działalności usługowej o charakterze erotycznym. Zgodnie z tymi zapisami, jesienią 2022 roku w rejonie Starego Rynku nie powinno już być ani jednego klubu ze striptizem. Nie spowodowało to, że one zniknęły.
Urzędnicy już jesienią ubiegłego roku tłumaczyli, że jedyne co mogą zrobić, to zgłaszać takie sprawy policji i prokuraturze. Za nieprzestrzeganie uchwały o Parku Kulturowym można nałożyć mandat w wysokości 500 złotych. Takie mandaty można nakładać wiele razy, a dodatkowo sprawa może być kierowana do sądu, który może w takim przypadku nakładać kary grzywny na właścicieli.
Zatem walka wciąż trwa. Tymczasem Radio Poznań ustaliło, że otwarty został nowy tego typu klub. Lidia Koralewska, radna osiedlowa ze Starego Miasta nie rozumie, dlaczego taka zgoda została wydana. "Dlaczego działalność takich klubów powoduje sprzeciw mieszkańców? Przede wszystkim to bardzo uciążliwe sąsiedztwo i często wychodzą poza lokal. Przechodnie są nagabywani przez naganiaczy. Nie wpływa to pozytywnie na wizerunek naszej dzielnicy to na pewno. Tutaj krótki apel do władz miasta i Wydziału Działalności Gospodarczej o podjęcie stosownych działań w myśl znowelizowanej uchwały o Parku Kulturowym. Tylko tyle i aż tyle" - komentuje w rozmowie z dziennikarzami.
Radio Poznań czeka na komentarz miasta w tej sprawie. Dziennikarze rozmawiali z już policją. Jak powiedział im sierż. sztab. Łukasz Paterski z poznańskiej policji, funkcjonariusze takiego zgłoszenia jeszcze nie mają. Działania w związku z pozostałymi tego typu klubami są w toku.
"Zostały zakończone cztery postępowania. Sprawy zakończyły się wydaniem przez sąd wyroków skazujących w trybie nakazowym i zobowiązania ich właścicieli do zapłaty grzywny. Według naszych informacji, obwinieni wnieśli sprzeciw od tych wyroków. W związku z tym sprawy zostaną rozpatrzone w postępowaniu sądowym" - powiedział policjant.
Najpopularniejsze komentarze