Reklama

Poród w szpitalnej windzie. "Romkę złapał w locie"

Zdjęcie ilustracyjne | fot. Pexels z Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Pexels z Pixabay

Na porodówkę mama dotarła już z dzieckiem.

O nietypowym porodzie informuje portal gniezno.naszemiasto.pl. Sytuacja miała miejsce we wrześniu. Jak wskazano dziewczynka urodziła się cztery dni przed wskazanym terminem. Bardzo spieszyło się jej na świat. Jak opisuje mama dziewczynki, 21 września przed godziną 6 rano, poprosiła męża, który był już drodze do pracy, by odwiózł ją do szpitala. Dodaje, że wszystko działo się błyskawicznie, bo już 300 metrów przed placówką odeszły jej wody. Gdy podjechali pod szpital, akurat kończyła się nocna zmiana. Mąż pani Julii pobiegł po wózek. W tym czasie przy niej pojawił się ratownik, który właśnie wychodził z pracy.

"Dotknął mnie i zobaczył, że już rodzę!" - relacjonuje kobieta i dodaje, że do windy udała się już asyście dwóch pracowników. Na oddział wjechali już z noworodkiem. "Byłam w szoku, że poszło tak szybko! Nie wiem, jak ratownik to zrobił, bo w zasadzie Romkę złapał w locie jedną ręką i na mnie położył, jak siedziałam na wózku" - wspomina cytowana przez lokalny portal młoda mama i dodaje, że zaraz po tym wyjął z plecaka swoją bluzkę i owinął w nią noworodka. Pierwszym strojem dziewczynki była koszulka z ... Batmanem.

Jak przekazują dziennikarze, wszystko dla mamy i dziecka zakończyło się bardzo dobrze. "Roma otrzymała 10 punktów w skali Apgar, ważyła 4 kilogramy i była okazem zdrowia" - czytamy.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

24℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
11.21 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro