Na poznańskim Gratowisku pracują pszczoły. "Miód miejski jest zdrowy i smaczny"

Jak poinformowano, dzięki staraniom doświadczonych pszczelarzy, Moniki i Sergiusza Ibron, pszczoły z Gratowiska w Poznaniu wyprodukowały miód wielokwiatowy o bogatej bazie pożytkowej.

Na poznańskim Gratowisku przy ul. Wrzesińskiej 12 stoi wyjątkowa pasieka złożona z trzech uli wykonanych z recyklingu elektrycznych odpadów. Pszczoły krainki pod opieką doświadczonych pszczelarzy Moniki i Sergiusza Ibron zakończyły już pracowity sezon.

Wydawać by się mogło, że przestrzeń miejska nie jest dobrym miejscem dla pasieki. Ale to tylko pozory. Gęsta zabudowa miejska, rozwinięta infrastruktura, przemysł i wzmożony ruch wcale nie przeszkadzają pszczołom. Owady zapylające mogą korzystać z bogactwa roślin w parkach miejskich, ogródkach działkowych, a także z tych na przydomowych balkonach, tarasach itp. Miasto ma również tę przewagę nad terenami wiejskimi, że nie stosuje się tutaj środków chemicznej ochrony roślin. Miód miejski jest zdrowy i smaczny" - informuje Michalina Magdziarz, Specjalista ds. Funduszy Unijnych i edukacji ekologicznej z Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Poznaniu.

"By to stwierdzenie nie pozostało jedynie obietnicą, poznański miód trafił do laboratorium. Wyniki analizy pyłkowej potwierdzają różnorodną bazę pożytkową. W miodzie znajduje się ponad 347 rodzajów pyłków, w tym m.in. typ maliny, chaber bławatek, typ koniczyny, dereń świdwa, z największą przewagą rzepaku (52%). Wyniki analizy pyłkowej potwierdzają, że jest to miód wielokwiatowy, dodatkowo doprószony pyłkiem z pierzgi dzięki czemu ma dodatkowe walory prozdrowotne" - dodaje.

Ule ze zużytych bębnów od pralek to pomysł Fundacji Odzyskaj Środowisko na niestandardową edukację ekologiczną. "Usytuowanie pasieki na terenie Gratowiska jest z jednej strony podziękowaniem dla mieszkańców Poznania za zaangażowanie w selektywną zbiórkę elektrycznych odpadów, z drugiej stałe wezwanie do działania na rzecz ochrony przyrody. Ogromną zaletą pasieki jest także to, że możemy pokazywać naszym mieszkańcom ciekawy, ale i praktyczny wymiar recyklingu" - dodaje Michalina Magdziarz.