Reklama
Reklama

Kłopoty lokalnej kwiaciarni, bo właściciele nie posłali swojego dziecka do I Komunii Św. W szkole dziewczynkę nazwano dzieckiem diabła

fot. Kwiaciarnia Dolce Vita Rożnowo
fot. Kwiaciarnia Dolce Vita Rożnowo

Trudno uwierzyć, że w dzisiejszych czasach taka sytuacja w ogóle może mieć miejsce.

W tej sprawie napisał do nas Czytelnik. - Kwiaciarnia Dolce Vita Rożnowo potrzebuje naszej pomocy. Część mieszkańców związana z księdzem proboszczem napiętnowała właścicielkę i jej rodzinę z powodu... innego wyznania. Wielebny sprawił, że część mieszkańców z nim powiązana przestała robić zakupy w tej kwiaciarni - napisał. - Pomóżmy właścicielce przetrwać robiąc u niej zakupy chociażby wiązanek na groby. Pokażemy w ten sposób, że jesteśmy tolerancyjni. Każdy ma prawo żyć i pracować niezależnie od poglądów politycznych, wyznania, orientacji seksualnej itp. Szanujmy się wzajemnie, aby nas szanowano. Tutaj tego niestety zabrakło - dodaje.

Chodzi o kwiaciarnię mieszcząca się w Rożnowie pod Obornikami. Jak opisuje przyjaciel rodziny, szkoła zdyskryminowała dziecko, które nie podeszło do I Komunii Świętej, a w zamian, miało podejść do swojego święta. Rodzice zgłosili sprawę do różnych instytucji, a te ostatecznie przyznały im rację. Sytuacja ma przełożenie na finanse rodziny, bo w miejscowości doszło do "buntu" części mieszkańców, którzy przestali robić zakupy w kwiaciarni rodziców dziecka. Z relacji mieszkańców wynika, że ksiądz z ambony miał zakazać kupowania kwiatów w ich kwiaciarni.

Jak tłumaczy nam Lucyna Pałka, która wraz z mężem prowadzi kwiaciarnię, wszystko zaczęło się w maju. - Córka ma 9 lat, jej klasa w maju podchodziła do I Komunii Świętej. Nasze dziecko, ze względu na inne wyznanie, do komunii nie podchodziło. Miała podejść do naszego święta - mówi. - Gdy dzieci wróciły do szkoły po uroczystościach, wychowawczyni na forum klasy rozdawała dzieciom prezenty za to, że przystąpili do I Komunii Świętej. Nasza córka prezentu nie dostała, bo nauczycielka stwierdziła, że nie zasłużyła - dodaje. - Dzieci zaczęły ją hejtować, że jest dzieckiem diabła, że jej święto jest nic nie warte. Skończyło się na psychologu, a córka do szkoły już na zakończenie roku szkolnego nie wróciła. Niestety pani dyrektor szkoły nie stanęła na wysokości zadania - opowiada.

Mama dziewczynki sprawę zgłosiła do kuratorium w Obornikach i Poznaniu, ale dopiero po interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich w szkole odbyła się kontrola, która wykazała nieprawidłowości. - Do dzisiaj katechetka, nauczycielka, dyrektorka nie przywróciły honoru mojemu dziecku, córka nie dostała przeprosin - zaznacza.

Niestety, ale sytuacja ze szkoły przełożyła się na finanse kwiaciarni. - Od lipca straciłam klientów. Najpierw nauczycieli, sprzątaczki i kucharki ze szkoły. Później też innych. Na dzień nauczyciela sprzedałam 4 róże, a normalnie było ich 250. Na Wszystkich Świętych w zasadzie nie miałam zamówień. Pękłam, gdy dowiedziałam się, że ksiądz z ambony powiedział, że nie życzy sobie kwiatów z naszej kwiaciarni. Ja już nie mam nic do stracenia, od 4 miesięcy nie miałam wypłaty.

Informacja o kłopotach kwiaciarni rozniosła się wśród mieszkańców i to nie tylko Rożnowa. Do właścicielki zaczęły płynąć słowa wsparcia. Ale nie tylko słowa, bo pojawiły się pieniądze. Darczyńcy zaczęli wpłacać środki na zasadzie zawieszonego paragonu - potrzebujący mogą za darmo dostać bukiety, znicze czy kwiaty w donicy, a kwiaciarnia ma obrót. W poniedziałek rano jeden z darczyńców wpłacił 600 złotych na zawieszone paragony dla potrzebujących. - Ludzie wpłacają nam pieniądze przelewem na telefon, a my robimy zawieszone paragony. Jestem za to ogromnie wdzięczna, bo sprzedamy dzięki temu zamówione dawno temu chryzantemy, przynajmniej na nich nie będziemy stratni - zauważa. - Ten rozgłos wcale nie był nam potrzebny, chcieliśmy się dogadać, ale nie było takiej chęci ze szkoły. Ja chcę po prostu normalności. Nasz biznes rozkręcaliśmy od 6 lat, to nie było łatwe. Chcemy dalej prowadzić kwiaciarnię, to nasze marzenie, które realizujemy, ale doszliśmy do ściany - kończy.

Poprosiliśmy szkołę o ustosunkowanie się do sprawy.

  • Aktualizacja
    poniedziałek, 30.10.2023 r., godz. 14.29
    Aktualizacja
    poniedziałek, 30.10.2023 r., godz. 14.29
    Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi od szkoły. Dyrekcja w rozmowie z Głosem Wielkopolskim przyznała, że jest zbulwersowana postawą rodziców dziewczynki. Zdaniem dyrektor placówki, właściciele kwiaciarni robią sobie reklamę kosztem dobrego imienia szkoły, a żaden hejt nie miał miejsca. Jak podkreślono, córka właścicieli kwiaciarni nie jest jedynym dzieckiem uczącym się w placówce, które nie przystąpiło do I Komunii Świętej. Ksiądz lokalnej parafii zapewnia natomiast, że nie zakazał parafianom robienia zakupów w kwiaciarni, sam jednak zrezygnował z zakupów w tym miejscu.
  • Aktualizacja
    wtorek, 31.10.2023 r., godz. 07.07
    Aktualizacja
    wtorek, 31.10.2023 r., godz. 07.07
    Dyrektorka szkoły zarzuciła nam tendencyjność i wyjaśniła, że "Ze względu na ochronę danych osobowych nie będzie informowała o żadnych sprawach dotyczących uczniów i ich rodziców".

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

22℃
8℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
29 km
Stan powietrza
PM2.5
30.80 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro