Kierowca autobusu utknął pod rogatką na przejeździe kolejowym. Zignorował czerwone światło
Niebezpieczna sytuacja pod Koninem.
Do incydentu doszło 19 października w Patrzykowie. Jak podają PKP Polskie Linie Kolejowe, kierowca autobusu, który akurat nie wiózł pasażerów, zignorował czerwone, pulsujące światło i wjechał na przejazd kolejowy na trasie Warszawa - Poznań. - Zatrzymał się przy torach, już pod opadającą rogatką. Oparcie pojazdu o opadający drąg automatycznie wymusiło przejście urządzeń przejazdowych "w stan bezpieczny", a w efekcie doprowadziło do ograniczenia prędkości pociągów do 20 km/h - informują kolejarze.
Nagranie z przejazdu zabezpieczono i przekazano policji, która zajmuje się już tą sprawą. - Uszkodzone przez kierowcę autobusu, w którym nie było pasażerów, rogatki zostały naprawione po ok. 2 godzinach.
Jak przypominają PKP PLK, ignorowanie czerwonego światła jest jedną z najczęstszych przyczyn zdarzeń na torach - 99% zdarzeń z udziałem pociągów wynika z nieodpowiedzialności użytkowników dróg: ignorowania znaku stop, wjeżdżania pod opadające zapory, omijania zamkniętych półrogatek i wjeżdżania na tory mimo braku miejsca.