Znów "spacerowali" po przęśle mostu Jordana. "Następni odklejeni"
Mimo wielu apeli znów można spotkać osoby, które przechodzą po przęsłach mostu. Pamiętajmy, że takie zachowanie może zakończyć się tragicznie.
Choć takie zachowanie jest ekstremalnie niebezpieczne niestety, wciąż temat powraca. Tym razem do redakcji WTK dotarło kolejne zdjęcie osób, które "spacerowały" po przęśle mostu Jordana. "Następni odklejeni, chyba prosto z buszu" - komentuje.
Przypominamy, że w przypadku mostu św. Rocha, gdzie często w przeszłości dochodziło do takich sytuacji nieoficjalnie mówiło się, że niektóre osoby wierzą w legendy, że takie przejście "zapewnia w przyszłości studentom szczęśliwe zaliczenie sesji", inni robią to, bo potrzebują dawki adrenaliny. Nie wiadomo, czy takie legendy można też przypisać do Mostu Biskupa Jordana. Co najważniejsze, ciągle nie wszyscy pamiętają, że takie zachowanie może zakończyć się tragicznie. Właśnie do takiej tragicznej sytuacji doszło w tym miejscu w kwietniu 2022 roku. 45-latka, który spadł z przęsła mostu Jordana nie udało się uratować.
Jak tłumaczył przy jednej z takich sytuacji mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji należy pamiętać, że takie zachowanie nie jest bezkarne. Osoby, które dopuszczają się takiego czynu nie dość, że ryzykują własne życie muszą się liczyć z karą grzywny w wysokości do 5 tysięcy złotych.
Najpopularniejsze komentarze