Przyjechała na zakupy do Lidla, automat parkingowy był zepsuty. Za wycieraczką znalazła "mandat". Co na to APCOA?
Oburza się nasz Czytelnik, mąż kobiety.
Jak wyjaśnia nasz Czytelnik, sytuacja miała miejsce w piątek około 14.30 na parkingu przy Lidlu na ulicy Ostrowskiej na Szczepankowie. - Żona podjeżdża na zakupy, staje autem obok automatu parkingowego, chce uiścić opłatę, ale automat nie działa. Stojący obok człowiek w mundurku służbowym firmy APCOA informuje żonę z uśmiechem, że automat jest zepsuty, więc żona idzie na zakupy. Wraca i zastaje mandat za wycieraczką auta. Takiego bezczelnego złodziejstwa dawno nie spotkaliśmy, żona oczywiście złożyła reklamację, ale i tak do Lidla długo na zakupy nie pojedzie - pisze.
Skontaktowaliśmy się z firmą APCOA, by wyjaśnić tę sytuację. - Rzeczywiście w piątek jeden z dwóch parkometrów na tym parkingu był nieczynny z powodu awarii - tłumaczy przedstawiciel firmy APCOA. - Sprawne było urządzenie usytuowane przed wejściem do sklepu. W takim przypadku kontrolerzy APCOA zawsze informują Klientów o konieczności pobrania biletu parkingowego z działającego parkometru. Tak też było podczas kontroli przeprowadzonej przez pracownika na parkingu przy ulicy Ostrowskiej w Poznaniu. Zgodnie z regulaminem Czytelnik był zobligowany do pobrania biletu lub skorzystania z aplikacji APCOA Flow. Jeśli tego nie zrobił, wystawione wezwanie do zapłaty jest zasadne - dodaje.
- Ponadto każdy Klient parkingu sklepu LIDL ma informację na druku wezwania w pkt. 4 Pouczenie, że dowód zakupu wydany w okresie 0,5 godziny przed albo 0,5 godziny po wystawieniu wezwania jest podstawą do anulowania wezwania. Wystarczy, aby Klient złożył reklamacje i dołączył paragon z tego sklepu - zaznacza.
Najpopularniejsze komentarze