Drift na rondzie. Młody kierowca BMW nie miał pojęcia, kto mu się przygląda
O sprawie policję powiadomili spacerowicze.
W niedzielę po południu na numer alarmowy 112 zadzwonili spacerowicze, którzy poinformowali o młodym kierowcy BMW, który driftuje na rondzie przy ul. Kościuszki w Wągrowcu.
Na miejsce udali się policjanci w nieoznakowanym radiowozie, ale kierowcy już nie było. Długo nie musieli czekać.
"Po kilku jednak minutach mężczyzna znów pojawił się na rondzie przy skrzyżowaniu ulic Kościuszki z Reja. Nie spodziewał się jednak, że tym razem świadkiem jego popisów są policjanci" - relacjonuje asp. Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
"Mężczyzna został zatrzymany do kontroli. Za kierownicą samochodu siedział 20-letni kierowca. Suma punktów karnych - aż 30 - jakie zdążył nazbierać od początku roku sprawiła, że stracił uprawnienia. Złożyło się na to wcześniej już popełnione wykroczenia i zdobyte punkty - niezastosowanie się do znaku drogowego, przekroczenie dopuszczalnej prędkości, a teraz w niedzielę stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym - związane z popisami na rondzie" - dodaje.
Kierowca miał prawo jazdy od dwóch lat. Teraz czeka go ponowny egzamin.
Najpopularniejsze komentarze