Pod Poznaniem pies zaatakował innego psa. "Ślady krwi, krzyki, wrzaski i szczekanie"
Do zdarzenia doszło w Swarzędzu.
O sprawie poinformował nas Czytelnik. Z jego zgłoszenia wynikało, że doszło do dramatycznego zdarzenia. - Atak dzikiego psa lub wilka na małą dziewczynką z pieskiem, ZAGRYZIONY!! Około 9:30 przy lesie Poznań/Swarzędz, ścieżka do lasu u zbiegu ul. Tortunia i Topolowa. Krzyki, wrzaski, szczekanie. Ślady krwi, na miejscu działa patrol policji - napisał.
Łukasz Paterski z poznańskiej policji potwierdza, że funkcjonariusze interweniowali na miejscu. - Dementuję jednak informację o rzekomym ataku wilka czy zagryzieniu psa - mówi. - Z naszych ustaleń wynika, że właścicielka spacerowała ze swoim małym psem. W pewnym momencie duży pies wybiegł z pobliskiej posesji i ugryzł jej czworonoga. Ranne zwierzę żyje - zapewnia. - Żaden człowiek nie został poszkodowany. Policjanci znają tożsamość właściciela dużego psa i zajmują się tą sprawą.