Miesiąc do wyborów: Marcin Palade prognozuje podział mandatów w naszym województwie. To ma być klęska PiS
W poprzednich wyborach prognozy Paladego okazały się być bardzo blisko ostatecznych rozstrzygnięć.
Marcin Palade jest socjologiem i współtwórcą Polskiej Grupy Badawczej, który przy okazji wyborów, czy to parlamentarnych czy samorządowych, analizuje preferencje wyborcze Polaków. W niedzielę na Twitterze zaprezentował, jak jego zdaniem będzie wyglądać podział mandatów w Sejmie w naszym województwie.
Nie jest to dobra prognoza dla Prawa i Sprawiedliwości. Wynika z niej bowiem, że w każdym z czterech okręgów wyborczych w Wielkopolsce partia rządząca straci po jednym mandacie. W Poznaniu liczba posłów PiS spadnie z 3 do 2, w Koninie z 5 do 4, w Kaliszu z 6 do 5, a w Pile z 4 do 3. Koalicja Obywatelska ma zachować status quo z jednym wyjątkiem - w Kaliszu może dostać o jeden mandat więcej, a więc w sumie cztery.
Powodów do radości nie ma też Lewica. Z prognozy Paladego wynika, że w Poznaniu straci jeden mandat (zostanie więc z jednym). Takie samo rozstrzygnięcie jest prognozowane w Kaliszu. W Pile i Koninie bez zmian - po jednym mandacie. Trzecia Droga może liczyć na jeden mandat w każdym z wielkopolskich okręgów, co oznacza jeden zyskany mandat w naszym regionie - w Poznaniu. Palade wyjaśnia przy tym, że porównuje Trzecią Drogę z PSL-em w wyborach z 2019 roku.
Kto będzie więc największym beneficjentem utraty mandatów przez PiS? Konfederacja. Palade prognozuje, że w każdym z czterech okręgów wyborczych w naszym regionie Konfederacja dostanie po jednym mandacie. Dziś nie ma żadnego.
Najpopularniejsze komentarze