Nietypowy gość w podpoznańskim lesie został rozpoznany. To Luluś
Chodzi o kangura.
O sprawie informowaliśmy na łamach epoznan.pl w niedzielę, po wpisie zamieszczonym przez Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie na portalu społecznościowym. Jak mogliśmy przeczytać kangur został zauważony na terenie Puszczy Zielonka. "Podjęliśmy działania mające na celu odłowienie i przewiezienie kangura do odpowiedniego miejsca, gdzie zostanie otoczony troskliwą opieką" - informowali przedstawiciele Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Murowanej Goślinie.
"Gazeta Wyborcza" ustaliła, że zwierzę pochodzi z prywatnej hodowli znajdującej się w okolicy. - "To rdzawoszyi walabia Bennetta. Ma trzy lata, jest samcem i nazywa się Luluś" - potwierdza w rozmowie z dziennikarzami Wiesław Krzewina, dyrektor Leśnego Zakładu Doświadczalnego.
Po Lulusiu ślad zaginął. Wciąż trwają poszukiwania. Wszelkie informacje można przekazywać za pośrednictwem FB lub na adres e-mail [email protected]. "Nie mamy nowych sygnałów, pies nie podjął tropu. Na terenie Puszczy Zielonki żyją wilki. Nie wiadomo więc, czy uda nam się odnaleźć zwierzę żywe i całe. Dlatego bardzo liczymy na pomoc grzybiarzy. Są ich obecnie w puszczy setki" - mówił w niedzielę "Wyborczej" Wiesław Krzewina.
Przypominamy, że zalecana jest też ostrożność. Jak przekazano, nie należy podchodzić zbyt blisko zwierzęcia, nie wolno go karmić i a przy spotkaniu należy unikać gwałtownych ruchów. Jest też apel, by psy prowadzić na smyczy.