Nocna ewakuacja Poznania Głównego. "Policja nakazała wyjść podróżnym ze stojących pociągów"

Sytuacja miała miejsce około 4.00.
- Godzina 4 nad ranem, na dworcu PKP słychać komunikat o wykrytym zagrożeniu i poleceniu ewakuacji dworca. Policja nakazuje wyjść podróżnym ze stojących pociągów, o co chodzi? - dopytuje nasz Czytelnik. Dyżurny wielkopolskich strażaków potwierdza, że służby były na miejscu, ale sprawa nie dotyczyła zagrożenia pożarowego. - Była to akcja policja - mówi.
Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że do funkcjonariuszy dotarła informacja o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego w obiekcie. Zdecydowano się na przeprowadzenie ewakuacji, ale ostatecznie nie wykryto zagrożenia. Taką wersję wydarzeń potwierdziła nam Marta Mróz z policji.
Przypomnijmy, że za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi 8 lat więzienia. Dodatkowo sprawca jest obciążany kosztami akcji służb.