"Nie wzywać pogotowia dla tego pana! Ten pan jest pijany jak bela!" Takie ogłoszenie pojawiło się w poznańskich mediach społecznościowych
O sytuacji poinformowała redakcję epoznan.pl Czytelniczka.
Ogłoszenie pojawiło się w poznańskiej grupie sąsiedzkiej na Facebooku. Internauta wraz z ogłoszeniem opublikował wizerunek człowieka, który wygląda na potrzebującego pomocy.
Nie wzywać pogotowia dla tego pana! Ten pan jest pijany jak bela! Gdy inni potrzebują pomocy, to brak jest karetek. A dla pijaka codziennie przyjeżdżają!
Tak brzmiała treść ogłoszenia.
Trzeba zainteresować się tym panem. Przebywa na rynku Jeżyckim i również sypia na straganach - napisała do redakcji Czytelniczka.
O podobnych przypadkach redakcja epoznan.pl pisała na łamach wielokrotnie. Straż Miejska wraz z pracownikami MOPR-u podczas patroli nakłaniają osoby bezdomne do korzystania z pomocy. Często jednak osoby te nie chcą się zgodzić na taką pomoc, ponieważ warunkiem jest zachowanie trzeźwości.
Najtrudniejszym przypadkiem w Poznaniu w ostatnim czasie był mężczyzna z gnijącymi nogami, który leżał często na ławkach pod wiatami przystankowymi. Kilka razy przyjeżdżało do niego pogotowie, ale mężczyzna odmawiał leczenia, aż wreszcie pod wpływem długich rozmów z pracownicą socjalną zgodził się na przyjęcie pomocy i rozpoczęcie leczenia, o czym pisaliśmy tutaj.
Wracając do tematu ogłoszenia w sprawie bezdomnego z Jeżyc, warto przypomnieć, że publikowanie cudzego wizerunku bez zgody podlega karze. Eksperci z "Lex Digital" podpowiadają, że zgodnie z art. 81. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej.
Jeśli rozpowszechnianie wizerunku doprowadziło do szkód, osoba poszkodowana może żądać, aby osoba odpowiedzialna usunęła skutki swojego działania. Jeśli zdjęcie osoby zostało umieszczone w Internecie, albo stało się dostępne niezamkniętemu kręgowi osób i zostało rozpowszechnione dalej, poszkodowany lub poszkodowana mogą żądać aby sprawca doprowadził do usunięcia zdjęć z innych stron, czy też publicznie przeprosił za swoje działania - radzą eksperci z "Lex Digital".
Najpopularniejsze komentarze