Mężczyzna z gnijącymi nogami trafił do szpitala... ale już wyszedł
Służby interweniowały przy ulicy Stawnej.
O interwencji strażników miejskich na Garbarach informuje 'Poznański Trójkąt Bermudzki' . Jak się dowiadujemy, miał on zostać zabrany z ławki, następnie miejsce to było dezynfekowane.
Strażnicy miejscy potwierdzają. "Faktycznie odebraliśmy dziś zgłoszenie, że na ławce przy ulicy Stawnej leży mężczyzna z ranami, z których coś wycieka. Na miejscu pojawił się nie tylko nasz patrol, ale też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Na miejsce został wezwany też Zespół Ratownictwa Medycznego. Mężczyzna trafił do szpitala" - mówi nam Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej.
Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, człowiek ten opuścił już placówkę. Prawdopodobnie na własne żądanie.
Rzecznik straży miejskiej zapewnia, że zarówno strażnicy miejscy, jak i MOPR wystosują do Sanepidu pismo z prośbą o interwencję.
O mężczyźnie z gnijącymi nogami nie raz już pisaliśmy na łamach epoznan.pl - między innymi we wtorek.
Najpopularniejsze komentarze