Reklama

Kolczak zbrojny widziany nie tylko na Starołęce. Jest ich coraz więcej

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Pająk wzbudza emocje.

W poniedziałek pisaliśmy o nietypowych odwiedzinach w domu na Starołęce. Pojawił się tam pająk - kolczak zbrojny, co potwierdził nam naukowiec z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Jest jadowity i trzeba na niego uważać - wyjaśniał nam prof. UPP dr hab. inż. Paweł Sienkiewicz z Katedry Entomologii i Ochrony Środowiska UP w Poznaniu.

Studiujesz? Chcesz poznać pracę dla miasta? Urząd Miasta Poznania przyjmuje zgłoszenia na 4-miesięczne płatne staże. Aplikuj do 18 lutego!
REKLAMA

Od poniedziałku do naszej redakcji dotarło kilka zdjęć przedstawiających pająka z tego gatunku w innych lokalizacjach. W ostatnich dniach widziano go m.in. na Winogradach oraz na Komandorii. Klimat się zmienia, a tym samym powinniśmy zacząć się przyzwyczajać do możliwości pojawienia się kolczaków zbrojnych w naszych domach.

O ile dla owadów jad kolczaka zbrojnego jest śmiertelny, o tyle dla człowieka ukąszenie może się skończyć co najwyżej dreszczami, osłabieniem i stanem zapalnym. Objawy mogą się utrzymywać do dwóch tygodni.

Kolczaki zbrojne najchętniej mieszkają na terenach porośniętych wysoką trawą. Budują w niej oprzędy do składowania jaj. Samce najczęściej można spotkać w lipcu i sierpniu, a samice od czerwca aż do listopada.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

5℃
-2℃
Poziom opadów:
1.1 mm
Wiatr do:
18 km
Stan powietrza
PM2.5
56.90 μg/m3
Dostateczny
Zobacz pogodę na jutro