Znana polska wokalistka po koncercie poparła sprzeciw wobec budowy spalarni śmieci. Wystąpiła z koszulką grupy protestującej

Chodzi o spalarnię śmieci, która ma zostać wybudowana w Golinie obok Jarocina.

Mieszkańcy wyrażają sprzeciw. Na Facebooku powstała strona o nazwie STOP spalarni odpadów w Golinie, gdzie przeciwnicy publikują swoje postulaty.

Niejednokrotnie słyszeliśmy kłamstwa, że do spalarni trafi tylko paliwo alternatywne, popiołu będzie niewiele, a spalarnia będzie daleko od domów. Rzeczywistość jest jednak inna - napisali działacze w mediach społecznościowych - Słyszałaś, słyszałeś o tym, że emisja zanieczyszczeń z komina spalarni będzie monitorowana cały czas? To zwykła ściema. Poznaj szczegóły z raportu o oddziaływaniu na środowisko tej inwestycji i zobacz, jakie związki będą sprawdzane raz na pół roku, a jakie nawet rzadziej - czytamy w innym poście organizacji STOP spalarni odpadów w Golinie.

W niedzielę w ramach imprezy "Jarocin Festiwal" wystąpiła znana polska wokalistka Renata Przemyk, która zjednoczyła się z przeciwnikami spalarni śmieci i wystąpiła w koszulce z logo grupy protestującej.

Piosenkarka po koncercie nagrała filmik z apelem - Kochani, wybierajmy miejsca, jeżeli musimy już palić śmieci, niech to nie będzie centrum miasta tylko gdzieś bardzo bardzo daleko. Oszczędzajmy zdrowie, naturę, ludzi, bądźmy rozsądni.

Już rok temu temat innej inwestycji w Jarocinie podnosił portal "Wirtualna Polska" - Jedna z największych inwestycji drogowych z rządowego programu Polski Ład sprawi, że zwiększy się wartość gruntów burmistrza Jarocina. W mieście wrze, a przeciwnicy Adama Pawlickiego zarzucają mu, że tanio kupuje działki, by po krótkim czasie je drogo sprzedawać - czytamy na portalu "Wirtualna Polska". Sprawa ma drugie dno, ponieważ jak donosi "WP". Mieszkańcy zarzucili burmistrzowi, że droga połączy strefę ekonomiczną i spalarnię z prywatnymi gruntami burmistrza Adama Pawlickiego przy drodze krajowej nr 15. Sam burmistrz na łamach "WP" dementował oskarżenia, które jego zdaniem płyną z ust jego przeciwników.

Spalarnia na 60 tysięcy ton odpadów rocznie ma spalać paliwo alternatywne, ale również tworzywa sztuczne i gumę. Nie ma naszej zgody na budowę spalarni zaledwie kilkaset metrów od naszych domów. Spalarnia będzie produkować ok. 10 razy więcej popiołów niż wszyscy mieszkańcy gminy, a odpady niebezpieczne powstałe po procesie oczyszczania spalin będą mogły być trzymane w workach typu big bag. Zarzutów i obaw jest znacznie więcej - tłumaczy dla epoznan Radosław Żyto.

Kolejne spotkanie w sprawie spalarni ma się odbyć we wtorek w Golinie, w sali OSP o godzinie 19:00.