Reklama
Reklama

Koczowisko bezdomnych przy Dworcu Zachodnim. "Z dnia na dzień przybywa śmieci i bezdomnych"

fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

Okazuje się, że problem jest złożony.

O sprawie powiększającego się koczowiska osób w kryzysie bezdomności poinformował nas Czytelnik. - Wjazd na dolne PST od strony Głogowskiej, może warto zainteresować się tematem bezdomności i faktem, że nikt z tym nic nic nie robi, a z dnia na dzień przybywa tam śmieci jak i bezdomnych - napisał.

Przemysław Piwecki ze straży miejskiej wyjaśnia, że problem zaczął się w październiku ubiegłego roku. - Wtedy trwał remont trasy PST i tramwaje tamtym torowiskiem nie kursowały. Pewna organizacja zaproponowała, ażeby wykorzystać ten teren zielony i postawić tam namioty termiczne dla bezdomnych - mówi. Równocześnie zauważa, że rejon dworca kolejowego od zawsze jest ulubionym miejscem osób w kryzysie bezdomności. - Najważniejszy powód to możliwość ochrony przed chłodem i deszczem oraz dużo ludzi i możliwość pozyskania datków na jedzenie, ale przede wszystkim alkohol - dodaje.

- Namioty termiczne zakupiono i postawiono. Początkowo grupa przebywających tam osób nie była tak duża. Ponieważ teren ten jest w administracji ZTM, to na ich zlecenie teren ten był i jest regularnie sprzątany - dodaje. - Namioty w założeniu miały zostać do 31 marca 2023 r, ale z uwagi na chłodne noce pozostawiono je dłużej. Czas mijał a obok, tzn. na dworcu kolejowym w poczekalni, koczowała spora grupa bezdomnych. SOK podejmowali szereg działań, ażeby ludzie ci opuścili budynek dworca - do prawdziwego ocieplenia bez widocznych rezultatów. Dopiero jak zrobiło się cieplej, to osoby te przeniosły się pod wiaty na przystanki autobusowe przy ul. Dworcowej - zaznacza.

Tu do akcji wkraczali policjanci i strażnicy miejscy. A interwencji było sporo, nie brakowało tam alkoholu i "ekscesów". - Wspólnie z policjantami i obserwatorami miejskiego monitoringu doprowadziliśmy do wyraźnego zmniejszenia problemu. Między innymi strażnicy Referatu Interwencyjno - Drogowego przewieźli 54 osoby do wytrzeźwienia w ODON. Ale czy ludzie ci, osoby w kryzysie bezdomności z Dworca Głównego, zniknęli, wyjechali do innego miasta? Nie, oni przenieśli się w rejon PST ul. Zachodnia i mamy teraz "kumulację" problemu w tym miejscu.

Piwecki przyznaje, że na prośbę Zarządu Transportu Miejskiego, na terenie odbywają się częste kontrole. Ale to ZTM podejmuje decyzję o ewentualnej likwidacji koczowiska. - Co istotne - na PST powróciły regularne kursy tramwajów i może dojść do wypadku - kończy.

Bartosz Trzebiatowski z ZTM potwierdza, że problem istnieje. - Jesienią ubiegłego roku podczas zamknięcia całej trasy PST Zarząd Transportu Miejskiego, na prośbę strony społecznej (która wspiera osoby w kryzysie bezdomności) przychylił się do funkcjonowania dwóch osób bezdomnych z niepełnosprawnościami przy pętli tramwajowej Dworzec Zachodni PST. Wspierające te osoby stowarzyszenie wyposażyło je w namioty termiczne, co poprawiło warunki ich bytowania - zauważa. - Niestety, wobec rosnącej skali problemu, jesteśmy zmuszeni - we współpracy ze służbami Straży Miejskiej oraz Policji - podjąć działania zmierzające w kierunku likwidacji rozrastającego się koczowiska. Działania ZTM będą miały na celu zarówno zapobieżenie potencjalnym wypadkom na przebiegającej w pobliżu trasie tramwajowej oraz zachowaniu porządku na powierzonym nam w zarządzanie terenie miejskim - dodaje.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

7℃
4℃
Poziom opadów:
4.8 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
9.60 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro